Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dąbrowscy radni nie zgodzili się na zwolnienie Artura Borowicza z funkcji dyrektora WPR w Katowicach

PAS
W środę 18 grudnia br. dąbrowscy radni miejscy nie wyrazili zgody odwołanie ze stanowiska dyrektora Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach Artura Borowicza, który jest wiceprzewodniczącym dąbrowskiej Rady Miejskiej.

To właśnie fakt zasiadania przez Artura Borowicza w dąbrowskiej Radzie Miejskiej wymagał uzyskania przez zarząd województwa śląskiego zgody na jego odwołanie od dąbrowskich rajców. Po wielu spotkaniach i konsultacjach na środową sesję przygotowany został projekt uchwały, mówiący o tym że radni nie wyrażają zgody na rozwiązanie przez zarząd województwa śląskiego stosunku pracy z Arturem Borowiczem. Uchwałę tę poparło w głosowaniu w sumie 19 radnych, przeciwko było trzech radnych, a jeden wstrzymał się od głosu.

Artur Borowicz podkreślał, że nie zgadza się z zarzutami pod jego adresem. - Do wniosku o moje odwołanie dołączony został fragment protokołu audytowego. Przez pół roku trwała natomiast w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym gruntowna kontrola, nazwana doraźną, a przecież nie ma czegoś takiego, jak doraźna kontrola, która zakończyła się czym? Nie wystąpieniem pokontrolnym, ale zaleceniami , że to trzeba zrobić tak, a tamto, tak. Już był przygotowany wniosek o moje odwołanie, skierowany do Rady Miejskiej w Dąbrowie Górniczej, a jeszcze nie skończył się audyt – podkreślał Artur Borowicz.

Dąbrowskich radnych starał się przekonać do wyrażenia zgody na odwołanie Artura Borowicza pełnomocnik marszałka województwa śląskiego Michał Fijałkowski. - To smutne, że musimy prosić państwa o zgodę na odwołanie zasiadającego w państwa radzie miejskiej Artura Borowicza. Pomylił się on jednak w tym, co przed chwilą powiedział do was. Była kontrola i jej wyniki zostały przedstawione. Jest wiele nieprawidłowości. Zarząd województwa śląskiego ma prawo kontrolować to, co dzieje się w podległej mu jednostce i mam nadzieję, że państwo nam w tym pomożecie – podkreślił Michał Fijałkowski.

Ostatecznie dąbrowscy radni nie dali się przekonać i zgody na odwołanie Artura Borowicza nie wyrazili.

Już po głosowaniu, za zgodą przewodniczącej Rady Miejskiej, głos zabrał podczas sesji Marek Muszer, ratownik medyczny w WPR w Katowicach i społeczny przewodniczący Związku Zawodowego “Wzajemna Pomoc”w WPR.

- Jesteśmy rozczarowani wynikiem głosowania. Dlatego, że ustawa o samorządzie gminnym mówi, że rada powinna odmówić zgody na zwolnienie radnego jedynie w przypadku, kiedy ma to związek z wykonywaniem jego obowiązków jako radnego. Tymczasem niech sami sobie państwo odpowiedzą na pytanie, jaki związek z wykonywaniem mandatu radnego ma ustawianie przetargów, udzielanie zamówień publicznych nieuprawnionym podmiotom, nepotyzm – podkreślił Marek Muszer, dodając, że w sprawie nieprawidłowości w WPR w Katowicach toczy się także prokuratorskie śledztwo.

Michał Fijałkowski zapowiedział natomiast, że zarząd województwa śląskiego podejmie w tej sprawie kolejne działania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto