Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dariusz Rekosz Dąbrowa: dobra książka na wakacje

PAS
Tak wygląda okładka książki "Pan Tom buduje dom", polecanej przez Dariusza Rekosza
Tak wygląda okładka książki "Pan Tom buduje dom", polecanej przez Dariusza Rekosza
Dariusz Rekosz Dąbrowa. Dąbrowski pisarz ciekawych powieści dla dzieci, młodzieży i dorosłych jak co tydzień poleca nietuzinkową książkę na wakacje. Tym razem coś o budowaniu domu. To dobra pozycja dla dzieci i starszych.

Dariusz Rekosz Dąbrowa: „Pan Tom buduje dom” to książka Stefana Themersona (wyd. Bajki-Grajki, Omedia, 2007), która ma wiele plusów. Zdaniem Dariusza Rekosza zabierze wszystkich w wyjątkowy świat, a może nawet da szane na wspomnienia z młodości...

„Pan Tom...” jest dla mnie książką wyjątkową. O ile dobrze pamiętam, była to pierwsza pozycja w moim życiu, którą przeczytałem absolutnie samodzielnie. Mogłem mieć wtedy sześć, góra siedem lat. Wcześniej w czytaniu (na przykład „Elementarza” Mariana Falskiego) pomagała mi mama. Zresztą to od rodzicielki wyprosiłem użyczenie dowodu osobistego, żeby móc się zapisać do filii MBP, znajdującej się w bloku przy ulicy Zamkowej 9 w Sosnowcu. My mieszkaliśmy pod siódemką. Bliskość biblioteki spowodowała, że bywałem tam częstym gościem, a odległość między dwoma wieżowcami pokonywałem czasami... w kapciach. Tragedią był dla mnie czwartek. Ponieważ w tym właśnie dniu książnica zamykała się dla czytelników i nie daj Boże, żebym w środę nie wypożyczył odpowiedniej ilości ciekawych pozycji...

Dariusz Rekosz Dąbrowa: Przygodę z książkami rozpoczynałem – chyba jak każdy – od tych, które zawierały sporo ilustracji. A więc na pierwszy ogień szły komiksy – Tytusy, Relaxy, przygody kapitana Żbika oraz Hansa Klossa. Oprócz tego wpadały w moje ręce takie pozycje, jak na przykład „Pan Tom buduje dom”. Bogato zilustrowane (przez żonę autora – Franciszkę Themerson) przygody tytułowego bohatera, prowadziły mnie przez kolejne etapy budowy własnego domu – od fundamentów, poprzez mury, aż do instalacji i wyposażenia. Miałem również możliwość zapoznania się z różnymi aspektami słowa „dom” – po raz pierwszy uświadomiłem sobie, że inaczej wygląda kamienica, inaczej murzyńska chatka, a jeszcze inaczej ptasie gniazdo (które też przecież domem jest).

„Pan Tom...” ukazał się w Polsce po raz pierwszy w roku 1938 (chociaż za pierwowzór uznawana jest wersja z roku 1947). Po II wojnie światowej był kilka razy wznawiany. Ostatnio w 2007. Doczekał się także wersji szwedzkiej, holenderskiej i amerykańskiej, a w 1943 pojawił się w Londynie (po raz pierwszy po angielsku) jako „Mr. Rouse builds his house”. Częściowo rymowany, bogato i sugestywnie zilustrowany i dziś sprawia wiele radości zarówno młodym, jak i starszym czytelnikom. To książka do wspólnego, rodzinnego czytania.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto