Dom Kultury w Ząbkowicach rozpoczyna samodzielną działalność

W czerwcu tego roku dąbrowscy rajcy zgodzili się ostatecznie na podział Pałacu Kultury Zagłębia i wyodrębnienie z jej struktur Domu Kultury w Ząbkowicach. Osobna już placówka szykuje się do nowego sezonu, przygotowując pierwsze konkursy i warsztaty.

Wachlarz możliwości
— W pierwszym i drugim półroczu konieczne będzie dofinansowanie. Przekazujemy 600 tysięcy zł na remont placówki, by wykonać niezbędne prace i stworzyć odpowiednie warunki pracy. Po podziale PKZ-u, jako nowa instytucja kultury, placówka pozyska też pieniądze z podziału 210 tysięcy zł dotacji— wyjaśnia prezydent Jerzy Talkowski.

Nowa placówka będzie mogła m.in. prowadzić wypożyczalnię kostiumów i rekwizytów, pośredniczyć w sprzedaży utworów sztuk plastycznych, prowadzić koła zainteresowań, zajęcia zespołów tanecznych, muzycznych i chórów, a także organizować koncerty i promować kulturę dzięki współpracy międzynarodowej.

— Na początek chcemy się skoncentrować na filiach, między innymi na terenach zielonych. Nawiązujemy także kontakty z Teatrem Dzieci Zagłębia w Będzinie i Teatrem Zagłębia w Sosnowcu. Przede wszystkim trzeba się skupić na reaktywowaniu działalności kulturalnej w lokalnym środowisku i upowszechnieniu edukacji artystycznej. Współpraca z mieszkańcami jest najważniejsza. Tak więc, by znać ich oczekiwania, zdecydowaliśmy się na powołanie Rady Społecznej Domu Kultury. Chętnych do wspólnego działania i tworzenia nie brakuje. Z inicjatywą wychodzą szkoły, parafie i filie biblioteczne — mówi Zygmunt Górski, dyrektor ząbkowickiego Domu Kultury.

Wiele przedsięwzięć, konkursów i występów artystycznych będzie organizowanych wspólnie z Młodzieżowym Ośrodkiem Pracy Twórczej. Dyrektorka tej placówki, Iwona Wilk, będzie bowiem także Głównym Instruktorem Kultury w Ząbkowicach.

— Musimy wykorzystać szansę, jaką są nasze dobre kontakty w ramach programów unijnych. Warto współpracować z klubami osiedlowymi, zapraszać innych na występy, prezentować wystawy. Spore możliwości daje nam tutejszy amfiteatr. Poza tym w MOPT-ie nie możemy przyjąć wszystkich chętnych do kół zainteresowań, a tutaj spora grupa dzieci i młodzieży miałaby bliżej — podkreśla Iwona Wilk.

Bez remontu ani rusz
Największą bolączką ząbkowickiej placówki jest brak dużej sceny muzycznej i teatralnej. Ogromna sala na pierwszym piętrze budynku stoi zamknięta na cztery spusty i czeka na remont. Podobnie jest też z salą sportową, która ma zostać odnowiona nieco później.

— Stan bazy nie jest rewelacyjny, ale mam nadzieję, że z czasem zmieni się to na lepsze. Najważniejsze jest teraz wykonanie projektu technicznego remontu oraz wyposażenie w odpowiedni sprzęt. Motorem napędowym naszych działań są jednak instruktorzy i pracownicy, którzy angażują się w rozwój naszej placówki. Jestem więc pełen wiary w sukces — podkreśla dyrektor Górski.
Remont najwcześniej rozpocznie się w marcu przyszłego roku. Oprócz sali teatralnej obejmie także instalację centralnego ogrzewania oraz konstrukcję dachu.

Na początek warsztaty
Pomimo kłopotów lokalowych pracownicy Domu Kultury mają nadzieję, że wkrótce obiekt będzie tętnił życiem. Już teraz zapraszają wszystkich chętnych do udziału w konkursie plastyczno-fotograficznym „Uroki mojej dzielnicy”.8 listopada rozpoczynają się natomiast dwudniowe, bezpłatne warsztaty dziennikarskie dla uczniów trzecich klas gimnazjum. Chętni, którzy zgłoszą się do
3 listopada, będą mogli poznać dziennikarstwo prasowe, a także zobaczyć pracę radiowców w Polskim Radiu Katowice. W każdy czwartek organizowane są także spotkania kulturalno-brydżowe.

Historia zatoczyła koło
Związkowy Dom Kultury w Ząbkowicach rozpoczął działalność w maju 1954 r. Osiem lat później przekształcił się w Międzyzakładowy Dom Kultury, a opiekę nad nim objęły tutejsze Zakłady Elektrochemiczne oraz Huta Szkła Okiennego i Huta Szkła Gospodarczego. Na początku lat 90. zła sytuacja ekonomiczna sprawiła, że w 1996r. został włączony jako filia do Pałacu Kultury Zagłębia. Dom Kultury Ząbkowice na krótko odzyskał samodzielność w latach 1998-2000, a teraz od 1 lipca 2005 r. ponownie działa jako osobna placówka, o co zabiegała lokalna społeczność.