Dyrektor Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego będzie odwołany?

W Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Katowicach przeprowadzono kontrole, które wykazały liczne nieprawidłowości, w związku z którymi zarząd województwa śląskiego musiał podjąć decyzję o tym, by pozbawić stanowiska dyrektora WPR-u, Artura Borowicza.

- Na najbliższym posiedzeniu zarząd ma podjąć uchwałę o rozpoczęciu procedury odwołania dyrektora - mówi Sławomir Gruszka, rzecznik marszałka.

Ma do tego dojść jeszcze w tym tygodniu.

Jak wynika z dokumentów przedstawionych przez Urząd Marszałkowski, nieprawidłowości, jakie wykazały kontrole, było sporo. - Kontrola Urzędu Marszałkowskiego była wielopłaszczyznowa i wnikliwa, dlatego wymagała długiego czasu. Wyniki kontroli potwierdziły wiele nieprawidłowości, do których dochodziło w WPR - mówi Sławomir Gruszka.

Odwołanie dyrektora WPR nie będzie jednak takie łatwe. Nie wystarczy bowiem rozpoczęcie procedury przez zarząd woj. śląskiego, bo na odwołanie Artura Borowicza musi się także zgodzić Rada Miasta w Dąbrowie Górniczej.

- Trzeba zaznaczyć, że ta procedura ma dwie płaszczyzny: na poziomie zarządu województwa i Rady Miasta Dąbrowa Górnicza. Dyrektor Borowicz będąc radnym jest chroniony przepisami prawa. Zarząd wystąpi do Rady Miasta Dąbrowa Górnicza o wyrażenie zgody na jego odwołanie. Wniosek będzie poparty wynikami kontroli i uzasadnieniem o dobro pacjentów, przyszłość jednostki oraz troską o finanse publiczne - tłumaczy Gruszka.

Skontaktowaliśmy się z przewodniczącą Rady Miasta w Dąbrowie Górniczej, Agnieszką Pasternak, by poprosić ją o ustosunkowanie się do tej sprawy.

- Nie otrzymaliśmy jeszcze żadnych oficjalnych informacji ze strony zarządu woj. śląskiego - powiedziała nam. - To jest kwestia dyskusji, choć do tej pory zawsze rada broniła swoich członków. Nie dyskutowaliśmy jednak na temat kontroli, to nie jest kompetencją rady, bo sprawa dotyczy części życia zawodowego naszego radnego. Jak będzie uchwała, to pojawi się też dyskusja. Czekamy na oficjalne dokumenty - podkreśla.

Jak sprawę komentuje sam dyrektor WPR? W rozmowie z nami Artur Borowicz mówi: - Kontrola zakończyła się wystąpieniem zalecającym stosowanie obowiązujących przepisów. Nie wytknęła nieprawidłowości, które naraziłyby WPR na straty finansowe. Są to błędy natury formalnej, które zdarzyły się kilka lat temu. Poza tym, jest to efekt półrocznej kontroli i jak na taki okres, jest to niewiele. Nie postawiono mi żadnych zarzutów z tego powodu, zalecono jedynie zwiększenie nadzoru.

Dalej zapowiada, że będzie dochodził swoich praw naruszających moje dobre imię, ponieważ "nie popełnił żadnego czynu karalnego, zabronionego". - Poza tym trwa jeszcze audyt, wnioskowałbym o przeprowadzenie go do końca, zanim podejmie się decyzje w tej sprawie - mówi Borowicz.