- Gdyby ktoś przed meczem powiedział, że wygramy dwa sety, byłabym szczęśliwa. Teraz czuję niedosyt, bo mogłyśmy wygrać - przyznała po meczu libero Enionu Energii Dąbrowa Górnicza Krystyna Strasz.
Mecz rozpoczął się po myśli dąbrowianek (prowadziły 3:1), ale potem na parkiecie rządziły i dzieliły Włoszki. Asystel zdobył 6 punktów z rzędu i powiększał przewagę przy dużym udziale zawodniczek Enionu, które popełniały błędy w przyjęciu oraz w ataku. W końcówce udało się dąbrowiankom doprowadzić do remisu (18:18), ostatnie słowo należało jednak do rywalek.
- Szkoda tego seta, bo on ustawił mecz - kręciła głową z niezadowolenia Ewelina Sieczka.
Podobnie wyglądał drugi set. Włoszki szybko wypracowały przewagę i nie pozwoliły już sobie wydrzeć zwycięstwa. Na nic zdał się ambitny pościg i roszady w składzie. Asystel, choć nie grał nic wielkiego, prowadził już 2:0 w setach.
Siatkarki Enionu przebudziły się dopiero w połowie trzeciej partii (choć przegrywały 12:16, a nawet 18:21). Zdołały doprowadzić do remisu, a losy tego seta w końcówce odwróciła skutecznymi atakami Sieczka.
W oczach siatkarek Enionu pojawił się ponownie błysk, podobny do tego jaki towarzyszył im w wygranym kilka dni wcześniej meczu z mistrzem Polski Muszynianką. Zaskoczone dobrą grą Enionu siatkarki Asystelu coraz częściej zaczęły popełniać błędy, co było tylko wodą na młyn dla ambitnie grających dą-browianek.
Szkoda, że tego rytmu nie udało się utrzymać do końca meczu. W tie breaku siatkarki Enion prowadziły już 7:3 oraz 8:5 i były bliskie sprawienia niespodzianki, jednak ostatecznie nie one, ale Włoszki cieszyły się ze zwycięstwa. - Mimo wszystko to dobra zaliczka przed rewanżem. We Włoszech możemy przecież wygrać i awansować dalej - stwierdziła po meczu Sieczka.
LIGA MISTRZYŃ
Enion Energia Dąbrowa Górnicza - Asystel Novara 2:3 (22:25, 18:25, 27:25, 25:23, 13:15)
Enion Haładyn, Gajgał, Liniarska, Sieczka, Sadowska, Szczurek, Strasz (libero) oraz Śliwa, Lis, Wilczyńska%07Asystel Staelens, Paggi, Borcellini, Flier, Tom, Barazza, Sirressi (libero) oraz Rosso, Zardo, Kożuch, Kiriłłowa.
W drugim meczu LM Dinamo Moskwa przegrało z Zarieczem Odincovo 0:3 (20:25, 17:25, 19:25)
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?