Festyn rodzinny Łosień. Lokalne tradycje i sztuka ludowa

Festyn Rodzinny Łosień: najpierw był pomysł

Pomysł, aby tegoroczna edycja odbywała się pod tym hasłem zrodził się z chwilą, kiedy w oddziale przedszkolnym nauczycielki napisały program edukacji regionalnej pt. „Dąbrowa Górnicza – moje miasto”. Ma on na celu zaszczepianie w dzieciach szacunku do małej ojczyzny oraz ocalenie od zapomnienia zanikających elementów kultury ludowej. Sam festyn poprzedziło przygotowanie izby regionalnej (w jednej z sal lekcyjnych), w której zorganizowano część sypialnianą i służącą wypoczynkowi z gramofonem i harmonią oraz miejscem do codziennej modlitwy, część do przygotowywania i spożywania posiłków z piecem zrobionym przez dyrektora Józefa Marca oraz część służącą czynnościom higienicznym, z miską, tarami do prania, maglownicą i żelazkami z duszą.
Zorganizowanie izby regionalnej było możliwe dzięki współpracy i życzliwości dyrektora Muzeum Miejskiego „Sztygarka” w Dąbrowie Górniczej Arkadiusza Rybaka, wcześniej zgromadzonych eksponatów, do zorganizowanej z okazji 80-lecia szkoły izby regionalnej (w 1999r.) oraz ofiarności rodziców, dziadków naszych przedszkolaków i uczniów, nauczycieli, pracowników administracji i obsługi, pań z Koła Gospodyń Wiejskich m.in. Lucyny Cieślik, Bożeny Hejczyk, Danuty Matusiak – przewodniczącej Rady Osiedla Łęka.

Festyn Rodzinny Łosień: eksponaty i wielu gości

Na placu szkolnym zgromadzono eksponaty większych gabarytów, które utworzyły mini skansen. Jego pomysłodawcą był radny Rady Miasta Andrzej Sojka, a eksponaty dostarczył Leszek Charatański. Jedna z sal przeznaczona została na spotkanie z twórcami regionalnymi Anną Wronkowicz, Jadwigą Domicz i Ryszardem Krawczykiem. W innej sali przygotowano wystawę prac plastycznych Marii Matyi – Rozpary, kompozycje artystki urzekają urokiem, są delikatne a zarazem wymowne – uroczystego otwarcia wernisażu dokonał dyrektor SP 26.
Oficjalne rozpoczęcie festynu nastąpiło o godzinie 11.15. Dyrektor Józef Marzec powitał zaproszonych gości, wśród których znaleźli się: wiceprezydent miasta Iwona Krupa, naczelnik Wydziału Oświaty Urzędu Miejskiego Elżbieta Gęca, radny Rady Miasta Andrzej Sojka, dyrektor Muzeum Miejskiego „Sztygarka” Arkadiusz Rybak, przewodnicząca Zarządu Rady Osiedla Łosień Grażyna Cuber, przewodniczący Rady Osiedla Łosień Rafał Pawluś, przewodnicząca Zarządu Rady Osiedla Łęka Danuta Matusiak, księża parafii Łosień i Łęka i inni zaproszeni goście.

Festyn rodzinny Łosień: czas na zabawę

Po oficjalnym powitaniu rozpoczęła się część artystyczna w wykonaniu dzieci z oddziału przedszkolnego i uczniów szkoły. Repertuar związany był z lokalnym folklorem, była „Poleczka”, zabawa-taniec „Dziod”, utwory instrumentalne zagrane na fletach i dzwonkach – „Kurki” i „Wiatraczki”, taniec „Trojak” i „Druciorz”, a wszystko to przedzielone piosenkami ludowymi w wykonaniu 26-osobowego chóru z klas IV-VI, który zaśpiewał piosenki: „Z gaikiem idziemy”, „Zielony mosteczek ugina się”, „Leciały gąseczki z wysokiej góreczki”, „Hutniku, hutniku hutniczego rodu”. Dzieci do występów przygotowali wychowawcy z oddziału przedszkolnego i szkoły oraz nauczyciel muzyki. Na scenie zaprezentowali się również zaproszeni goście m.in. świetlice środowiskowe z Łośnia i Łęki, które wykonały utwory o zagłębiowskiej i ludowej tematyce m.in. „Balladę o Łośniu” czy wiersz poświęcony naszej miejscowości, swoje umiejętności wokalne zaprezentowało też Koło Gospodyń

z Łośnia oraz reprezentujący Pałac Kultury Zagłębia zespół „Swojaki”, który porwał wszystkich pełnymi werwy piosenkami biesiadnymi.

Rozstrzygnięty też został „konkurs na moja”, czyli wywodzący się od gaika ozdobny okorowany pal na końcu którego umieszczano gałązki jodłowe lub sosnowe przyozdobione wstążkami i kwiatkami z bibuły. Rodziny dzieci z przedszkola wykonały „moje”, które zdobiły plac szkolny. W konkursie udział wzięły następujące rodziny: państwo Rozental z synem Oliwierem, państwo Koziccy z córką Julią, państwo Milińscy z synami Mateuszem i Damianem, państwo Pieczara z córką Nikolą, Państwo Wyłupkowie z córką Zuzią, państwo Michalikowie z córką Amelką i państwo Zbrojkiewiczowie z córką Agatką. Po zakończeniu części artystycznej dalszą zabawę dla dzieci poprowadzili animatorzy z What Agency, a konkursy związane z dawnymi zabawami nauczyciele z oddziału przedszkolnego i ze szkoły. Były to m.in. nauka prania na tarze, zwijanie motka wełny, sklejanie herbu Dąbrowy Górniczej z elementów, skakanie na skakance czy gra w chłopa. Oprócz zabawy można było oczywiście skosztować specjałów tradycyjnej kuchni, stoiska gastronomiczne przygotowali rodzice z Rady Rodziców wraz wychowawcami klas II i VI. Nie zabrakło stoiska ze słodkościami oraz z pieczonkami zwanymi też duszonkami, żurkiem, swojskim chlebem ze smalcem i ogóreczkiem małosolnym. Dodatkowymi atrakcjami dla dzieci były zamek dmuchany i karuzele, wata cukrowa i kramy z zabawkami. Przez cały czas trwania festynu na placu szkolnym stał podstawiony specjalistyczny ambulans do honorowego oddawania krwi, inicjatorem przedsięwzięcia był Fabian Kępski.

Wszystko to było możliwie dzięki pełnej zaangażowania postawie rodziców dzieci z przedszkola i ze szkoły, nauczycieli oddziału przedszkolnego i szkoły, pracowników administracji i obsługi, sponsorów oraz wszystkich przyjaciół szkoły.

Festyn odbył się co prawda 8 czerwca, ale z racji mojej nieobecności spowodowanej urlopem materiał publikowany jest właśnie teraz...