Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

III Zawody Ratownictwa Technicznego w Jastrzębiu-Zdroju. Strażacy w akcji! Zobacz zdjęcia

Arkadiusz Biernat
Arkadiusz Biernat
Strażacy w akcji. Rywalizują w ratownictwie drogowym
Strażacy w akcji. Rywalizują w ratownictwie drogowym Arek Biernat
W Jastrzębiu-Zdroju trwają III Zawody Ratownictwa Technicznego o Puchar Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej. W rywalizacji uczestniczy 15 zastępów JRG z całego Śląska. Strażacy sprawdzają się w konkurencji ratownictwa drogowego. Zobaczcie zdjęcia.

III Zawody Ratownictwa Technicznego o Puchar Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej rozgrywane są przy hali widowiskowo-sportowej w Jastrzębiu-Zdroju. Uczestniczy w nich 15 drużyn PSP z: Rydułtów, Cieszyna, Gliwic, Dąbrowy Górniczej, Będzina, Żor, Siemianowic Śl., Żor, Wodzisławia Śl., Raciborza, Rudy Śl., Świętochłowic, Jastrzębia-Zdroju, Rybnika i Bielska-Białej.

- Strażacy mają określone zadania do wykonania z zakresu ratownictwa drogowego. Celem jest wydobycie poszkodowanego z samochodu, udzielenie mu kwalifikowanej pierwszej pomocy. Wszystkie działania należy wykonać w bezpieczny sposób dla ratowników oraz samego poszkodowanego. Oczywiście należy to też zrobić jak najszybciej

- tłumaczy kpt. Łukasz Cepiel, oficer prasowy PSP w Jastrzębiu-Zdroju.

Zawody wyglądają bardzo realistycznie. Strażacy pracują na samochodach sprowadzonych w tym celu ze złomowiska. W środku znajduje się poszkodowany z widocznymi ranami. W komorze silnika za każdym razem montowany jest prowizoryczny akumulator oraz zbiornik z wyciekającym płynem. Wykorzystywany jest specjalistyczny sprzęt, w tym ten do usuwania elementów konstrukcji samochodu.

Ocenie podlega m.in. sposób zabezpieczenia miejsca zdarzenia i cały szereg podejmowanych działań ratowniczych. Co ciekawe, drużyny w różny sposób, czasem dość nieszablonowy, ale zgodny z kanonami bezpieczeństwa, docierają do poszkodowanych. Innowacyjność też jest oceniana.

- Najważniejsze jest dotarcie do poszkodowanego, nawiązanie z nim kontaktu. Jeżeli jest przytomny, to uświadomienie go, że jest bezpieczny i w fachowych rękach. Należy pamiętać o tym, że dokonując dostępu. Strażacy nie mogą naruszać bardzo konstrukcji auta. Nie można trząść pojazdem, bo można powodować tym kolejne uszkodzenia dla poszkodowanego - dodają organizatorzy.

Strażacy za każdym razem nawiązują kontakt z poszkodowanym. Jak słyszymy, to bardzo ważna część akcji ratowniczej.

- Wsparcie psychiczne ma niebagatelne znaczenie. Nie raz poszkodowany może sobie zrobić krzywdę w panice. Jeżeli znajdziemy się w roli poszkodowanego, to musimy mieć pełne zaufanie do ratowników. To fachowcy, którzy setki godzin spędzają na treningach przy tego typu zdarzeniach. Wiedzą co mają robić i robią to dobrze
- dodaje kpt. Łukasz Cepiel.

Przypomina też, że widząc wypadek lub osobę poszkodowaną na drodze zawsze należy reagować.

- Jeżeli jedziemy autem, to zatrzymujemy się w bezpiecznej odległości, włączamy światła awaryjne, informujemy służby o zaistniałym zdarzeniu. Nie tylko w przypadku wypadków drogowych, ale także innych zdarzeń na drodze. Czasem możemy napotkać kogoś leżącego na chodniku. To może być pijana osoba, albo np. chory na cukrzycę. Ważne, żeby reagować. Należy podchodzić do każdego zdarzenia, jakby było zagrożone ludzkie życie - tłumaczą strażacy.

Przy okazji sobotnich zawodów można było oddać krew, zobaczyć z bliska wozy bojowe oraz specjalistyczny sprzęt strażacki. Na najmłodszych czekał dmuchany zamek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto