Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

In vitro nie dla Dąbrowy i dąbrowian? Jak zagłosują radni?

PAS
Krzysztof Szymczak
In vitro. Dąbrowa Górnicza ma szanse być trzecim miastem w województwie śląskim, które będzie miało własny program leczenia niepłodności metodą in vitro. Inicjatywa radnego Szymona Widery z klubu radnych Dąbrowska Wspólnota Samorządowa zyskała właśnie pozytywną opinię Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.

In vitro nie dla Dąbrowy i dąbrowian? Jak zagłosują radni?


A to oznacza, że projekt uchwały w sprawie programu: „Leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców Dąbrowy Górniczej na lata 2017-2019” może trafić pod obrady radnych na kolejnej sesji Rady Miejskiej, która zaplanowana została na 26 października br. Jeśli znajdzie uznanie w oczach radnych realne wsparcie dla osób, które nie mogą w sposób naturalny doczekać się potomstwa, stanie się faktem. I tym samym Dąbrowa Górnicza dołączy do miast, gdzie takie programy już z powodzeniem funkcjonują, jak Sosnowiec, Częstochowa czy Łodź.

Na to właśnie liczy inicjator tego przedsięwzięcia. – Cieszę się, że opinia Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji jest pozytywna, bo to otwiera nam drogę do tego, byśmy mogli faktycznie wspomóc mieszkańców, oczekujących z utęsknieniem na potomstwo. W tej sprawie zwracało się do mnie wiele osób. In vitro związane jest wydatkami, na które nie każdego stać. Dlaczego więc mielibyśmy odbierać dąbrowianom szanse na stworzenie pełnych rodzin – podkreśla Szymon Widera. Za tym przemawia także demografia, bo jeszcze kilka lat temu Dąbrowa Górnicza liczyła ponad 125 tysiące mieszkańców, a teraz jest ich niespełna 120 tysięcy.

Okazuje się jednak, że sprawa jest skomplikowana. Na ostatniej, wrześniowej sesji Rady Miejskiej głosami radnych PO, Towarzystwa Przyjaciół Dąbrowy Górniczej i klubu „Wspólnie dla Dąbrowy Górniczej” odrzucony został bowiem projekt uchwały radnych PiS-u w sprawie dofinansowania przez miasto „Programu wsparcia leczenia niepłodności mieszkańców Dąbrowy Górniczej metodą naprotechnologii na lata 2017-2019”. Nie wszedł nawet do porządku obrad. Jednocześnie z ust radnej klubu „Wspólnie dla Dąbrowy Górniczej” padła deklaracja, że jej klub, PO i TPDG uważają, że in vitro też nie powinno być finansowane z funduszy samorządowych.

– Z bólem, ale muszę potwierdzić, że takie jest nasze stanowisko. Uważamy, że w XXI wieku, powinien funkcjonować narodowy program wsparcia leczenia in vitro. Być może wystąpimy z taką inicjatywą – podkreśla Krystyna Stępień. Takie stanowisko determinuje też postawę radnych PiS-u, którzy wspierali nawet akcje zbierania podpisów wśród dąbrowian przeciwko finansowaniu przez miasto in vitro. Podpisy takie były zbierane m.in. po niedzielnych mszach świętych. Akcję tę zainicjował Komitet Obywatelski "Porozumienia dla życia", w skład którego wchodzą różne organizacje i stowarzyszenia, m.in. Solidarność i Akcja Katolicka.

– Na razie akcja ta została wstrzymana, ponieważ sprawę in vitro uważamy za zamkniętą. Padła w świetle kamer jasna deklaracja radnych PO, TPDG i „Wspólnie dla Dąbrowy Górniczej”, że nie poprą finansowania in vitro przez miasto. I tego się trzymamy – przyznaje Mateusz Stępień, radny PiS-u.

Szymon Widera liczy jednak, że sytuacja będzie wyglądała inaczej. – Mam nadzieję, że także tym razem radni poprą opracowany program, bo jest po prostu przygotowany profesjonalnie. Poświęciłem na to kilka miesięcy pracy, dowiadywałem się jak to się odbywa w innych miastach, rozmawiałem z radnymi. Sam program został stworzony specjalnie dla Dąbrowy przez Stowarzyszeniem na Rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji „Nasz Bocian” za co jestem im dozgonnie wdzięczny. Pragnę też podkreślić, że jestem za każdą metodą wspierającą leczenie niepłodności. I dlatego nie głosowałem przeciwko wprowadzeniu pod obrady sesji Rady Miejskiej we wrześniu projektu radnych PiS-u, którzy chcieli, by w mieście pojawił się też „Program wsparcia leczenia niepłodności mieszkańców Dąbrowy Górniczej metodą naprotechnologii na lata 2017-2019” – podkreśla radny Widera.

Miasto także czeka na ostateczne rozstrzygnięcia kwestii miejskiego programu związanego z in vitro.

– Jeśli radni zadecydują, że taki program powinien pojawić się w naszym mieście, będziemy analizowali bliżej nasze możliwości w tym zakresie. Póki co, trudno nam się odnosić do całej sytuacji – przyznaje Bartosz Matylewicz, rzecznik dąbrowskiego Urzędu Miejskiego.

A co na ten temat sądzą mieszkańcy? – In vitro dzieli i będzie dzieliło. Przede wszystkim polityków. Tymczasem cywilizowany świat od dawna korzysta już z tej metody wspierania małżeństw, które nie mogą mieć dzieci. U nas jak zwykle ważniejsze są spory, pokazanie, kto jest ważniejszy, kogo będzie na wierzchu. Rodziny, ich problemy, oczekiwanie na ciąże, dzieci, to wszystko schodzi na drugi plan – podkreśla dąbrowianka, pani Maria. – Nie wiem, czy takie rzeczy powinien finansować samorząd. Raczej powinno się wykładać na to pieniądze z budżetu centralnego. Teraz to nie jest możliwe, ale władza kiedyś się zmieni, a wtedy można wrócić do tematu – przyznaje pan Roman.

Jak oszacowało stowarzyszenie „Nasz Bocian” w Dąbrowie Górniczej z programu mogłoby skorzystać ok. 80 par. O uczestnictwo w programie mogłyby zabiegać pary pozostające w związku małżeńskim lub w związku partnerskim, będący mieszkańcami Dąbrowy Górniczej. Dla kobiet przyjęto kryterium wieku mieszczące się między 28. a 43. rokiem życia, ale wiek ma zostać obniżony do 24 lat. Każda z zakwalifikowanych par otrzymałaby dofinansowanie w wysokości do 5 tys. złotych. Koszty programu sięgały około 1 mln 200 tys. zł w czasie trzech lat.

Miejski projekt jest odpowiedzią na likwidację z końcem czerwca rządowego programu in vitro. W ciągu trzech lat jego funkcjonowania z leczenia miało szansę skorzystać 15 tys. par w całej Polsce. Teraz zastąpić ma go „Narodowy Program Prokreacyjny”, nastawiony na promocję zdrowia i naturalne sposoby leczenia.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto