Spis treści
Pałac w Sławikowie
Wybierając się na wycieczki krajoznawcze po Śląsku i chcąc odkryć jego historię warto wybierać te miejsce w niewielkich miasteczkach i wsiach, które nie przyciągają tłumów, o których niewiele się mówi, a które oferują więcej niż niejedna atrakcja turystyczna.
W województwie śląskim, tuż przy granicy z Opolszczyzną, w pow. raciborskim znajduje się zespół pałacowo-parkowy z około 1865 roku. Kiedyś monumentalny pałac, dziś ruina. Czas i niesprzyjające warunki zrobiły swoje i dziś można jedynie wyobrazić sobie go w czasie gdy mieszkali tam właściciele. Jednak pałac wciąż zachwyca. Niestety zachowało się niewiele dokumentów i zdjęć pałacu z czasów jego świetności, które w jakikolwiek sposób pomogłyby konserwatorom i opiekującej się nim Fundacji Gniazdo w renowacji budynku i poznaniu jego historii.
Obecny szkielet budynku to pozostałości po pałacu przebudowanym w latach 1856-1865 przez Ernesta von Eikstedta, który nadał mu ducha eklektyzmu z akcentami neoklasycystycznymi. Pozostawał w rodzinie von Eikstedta aż do 1945 roku i chociaż mówi się, że Pałac zniszczono e czasie walk między Wehrmachtem i Armią Czerwoną pod koniec II wojny światowej, to największe zniszczenia w pałacu poczyniły władze w czasach PRL. Wtedy to wyposażenie pałacu zostało rozkradzione, a budynek popadł w ruinę i niszczeje do dziś, ponieważ strasy są już tak duże, że brakuje funduszy na jego odbudowę. Poza pałacem na terenie parku o powierzchni 6 ha znajduje się oranżeria, spichlerz i ruina kaplicy nagrobnej von Eikstedtów w stylu neogotyckim.

Sam pałac wybudowany jest z cegły. Kiedyś był otynkowany, a wewnątrz ozdobiony malowidłami i marmurem - zachowało się niewiele świadczących o tym elementów. Budowla składała się z trzech kondygnacji oraz piwnicy i tuneli, które być może ciągnęły się przez park. Architekci czerpali wiele z neoklasycyzmu i sztuki antycznej: wschodnia oraz zachodnia elewacja, tzw. ogrodowa, ozdobione były kolumnowym portykiem i tympanonem wzorowanym na tych greckich i rzymskich, jednak przypadku tego w Pałacu w Sławikowie, za postaciami widać wyraźnie narzędzia do pracy na roli.
Historia Pałacu po wojnie
Jak pisaliśmy wyżej w czasie II wojny światowej w Pałacu stacjonowali żołnierze Wermachtu, ale największe zniszczenia przyniósł PRL. W latach 50. budynek miał pełnić funkcję żłobka lub szkoły, lecz finalnie powstał tam spichlerz, być może z tego powodu właśnie w tym okresie budynek stracił dach. Miedziany dach trafił wtedy do Katowic i podobno jest tam do dziś, natomiast w latach 70. z okien wycięto żeliwne kraty, które zostały sprzedane na złom by opłacić wycieczkę miejscowych dzieci do Warszawy. Nadszedł rok 1989 i Pałac dostał szansę na odbudowę chociaż lata bez dachu spowodowały ogromne szkody wystawiając budynek na działanie warunków atmosferycznych. Szansą Pałacu było przejęcie go przez prywatnych inwestorów, jednak ci zamiast odnowić go, wywieźli z niego marmurowe elementy i ozdoby, które się zachowały. Pałac pozostał w ich rękach do 2006 roku, by wreszcie trafić pod opiekę gminy Rudnik.

Fundacja Gniazdo na rzecz Pałacu
Piecze nad pałacem pełni Fundacja gniazdo, która od 2019 roku zajmuje się parkiem pałacowym i stara się przywrócić mu dawną świetność. Dzięki członkom Fundacji turyści mogą już zwiedzać dziedziniec i część budynku. Raz w tygodniu członkowie Fundacji i wolontariusze starają się pracować nad oczyszczaniem części ruin i niwelować skutki wandalizmu.
W niedziele, w okresie letnim można zwiedzać dziedziniec i dowiedzieć się trochę o historii budynku. Warto śledzić media społecznościowe Fundacji Gniazdo, bo właśnie tam ogłaszane są eventy tematyczne, które w okresie letnim przyciągają miłośników historii do tego niezwykłego miejsca.

Członkowie Fundacji wciąż starają się o dofinansowanie na odbudowę Pałacu ze środków z Unii Europejskiej. Gdyby się to udało w planach jako pierwsza zostanie odbudowana oranżeria i jedna z wież. Szacunkowy koszt odbudowania całego Pałacu to aż 18 mln Euro.
Duchy w Pałacu i inne niesamowite zjawiska
Legendy o duchach towarzyszyły Pałacowi jeszcze w czasach jego świetności. Miejscowi opowiadali historie o duchach i potworach. Jedna z legend opisuje ducha szarej damy, chyba najsłynniejszą historię, która znalazła się w książce Co szumi w zdroju legend. Legendy Raciborza i ziemi raciborskiej autorstwa Georga Hyckla. Autor opisuje historię, w której służący zostaje zabity prawdopodobnie przez ducha tajemniczej kobiety, która do dziś nawiedza rezydencję.
Inną ciekawostką jest laboratorium chemiczne, czy też alchemiczne w podziemiach Pałacu, które mogło służyć masonerii. Według konserwatora sztuki oraz osób opiekujących się Pałacem, istnieje sporo symboliki, którą można łączyć z tą organizacją. Artur Osak - radny gminy Rudnik opowiedział nam historię o marmurowej wannie, która według znawców masonologii mogła służyć do rytuału inicjacji, podobnie jak cała wieża wybudowana zgodnie z tym samym schematem. Czy faktycznie była to siedziba masonów, pewnie nigdy się nie dowiemy.

Zwiedzanie i dojazd
Ruiny znajdują się pod opieką Fundacji Gniazdo, która w sezonie letnim organizuje zwiedzanie wraz z przewodnikiem w każdą niedzielę od 12:00 do 17:00. Sezon 2022 jest już zamknięty, ale w roku 2023 warto wybrać się do ruin i zobaczyć ten niezwykły budynek na własne oczy. Z Rudy Śląskiej trasa prowadzi przez malownicze pola lub częściowo autostradą A4. Ruiny Pałacu nie są daleko i mogą być idealnym miejscem na letnią wycieczkę.

Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?