- Najpierw podpatrywałam siostrę, później w 2007 roku wystartowałam w zawodach dla dzieci. Sezon później wywalczyłam trzecie miejsce podczas mistrzostw - opowiada Asia, uczennica Zespołu Szkół Sportowych im. Polskich Olimpijczyków w Dąbrowie Górniczej.
- Kiedy mama zobaczyła, że odnoszę sukcesy, kupiła mi psa eurodoga - dodaje. Dotychczas udawało się jej osiągnąć tytuły wicemistrzowskie, ale ten ostatni start w kategorii juniorskiej i wiele miesięcy przygotowań do zawodów zaowocowały złotym medalem.
- W przyszłym roku podczas mistrzostw w Szwajcarii wystartuję w kategorii dorosłych. Chcę się do nich bardzo dobrze przygotować. Tam już nie ma żartów, bo konkurencja też jest spora - opowiada sławkowianka.
Każdy start na mistrzostwach to ciężka praca i nieustanne treningi. - Osobno trenuję ja, a osobno szkolę swojego psa. Biegam z nim przez dwadzieścia minut. Przywiązuję go w tym czasie do roweru i nie pomagam mu. Siebie trenuję sama, mam też trenerkę w szkole. Plan treningu układam sobie każdego dnia na nowo. Dobrze wiem, że tylko porządny trening może przynieść mi sukces. Dlatego nie odpuszczam - tłumaczy medalistka.
Jak sama przyznaje z dietą u niej bywa różnie.- Staram się trzymać dietę. Teraz zrezygnowałam całkowicie ze słodyczy, no ale wiadomo, że z tą dietą bywa różnie - śmieje się sławkowianka. - Teraz muszę wyleczyć kontuzję, z którą wystartowałam. Mam zapalenie okostnej i jeszcze przez miesiąc nie będę mogła biegać - opowiada. Jest trzykrotną mistrzynią Polski, siedem razy startowała w mistrzostwach Europy, zajmując zawsze drugą lub trzecią lokatę.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?