Wczoraj na terenie firmy Hobas Polska w Specjalnej Strefie Ekonomicznej odbyło się uroczyste otwarcie zakładu. O rozwój firmy i powodzenie pracowników prosił w modlitwie Adam Śmigielski, biskup diecezji sosnowieckiej,
Pod koniec lipca z zakładu wyjechał samochód ciężarowy wyładowany rurami z żywicy poliestrowej. Były to pierwsze rury tego typu wykonane w Polsce.
Do lipca firma zajmowała się dystrybucją sprowadzanych z zagranicy kształtek, studni i rur wykorzystywanych w systemach wodno-kanlizacyjnych. Od niedawna produkuje je sama, a tym samym daje zatrudnienie 70 osobom.
- Zakład pracuje już pełną parą, na trzy zmiany. Pracy mamy bardzo dużo, ale jesteśmy w stanie też w dużo zrobić, dziennie 70 - 80 rur, każda po 6 metrów - wyjaśnia Mariusz Jakubowski, operator maszyny odlewniczej na stanowisku brygadzisty.
Rury poliestrowe choć nie należą do najtańszych na rynku, mają za to światową jakość. Sprawdzają się m. in., gdy trzeba położyć je na terenach ciasno zabudowanych, bez prowadzenia wykopów na całej długości inwestycji.
W związku z rozwojem firmy, być może pojawią się nowe możliwości zatrudnienia.
- Zaczynamy współpracę z kontrahentami zagranicznymi na Łotwie, Litwie, w Estonii. Chcemy także uruchomić przedstawicielstwo na Białorusi. Wschodni rynek zbytu pozwoli nam się rozwinąć, a co za tym idzie zwiększyć produkcję - wyjaśnił Lech Skomorowski, prezes spółki Hobas w Dąbrowie.
Na uroczystość otwarcia fabryki przybyli prezesi i kontrahenci firmy Hobas z niemal całej Europy. Dzień w zakładzie, kiedy każdy, kto chciał, mógł zobaczyć proces produkcyjny, umilił swym śpiewem Alosza Awdiejew.
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
