Już są liderami!

Trzy kolejki były potrzebne, by zawodnicy MMKS-u Dąbrowa Górnicza z kompletem punktów usadowili się w fotelu lidera. Przed dąbrowianami jednak jeszcze wiele trudnych spotkań.

Przed tygodniem gospodarze ograli pewnie radomski AZS. Tym razem ich dominacja nad graczami z Jaworzna była większa. Od początku narzucili swój styl gry. Pod koszami brylowali Weselak i Deja (3 bloki w pierwszej kwarcie), a wraz z nimi punktowali koledzy z drużyny.

Trudny do powstrzymania był Malcherczyk, dobrze prowadzili grę Szczypka, Basiński i Koczwara. W efekcie po pierwszych 10 minutach było 25:10, a w połowie drugiej kwarty dąbrowianie mieli już 21 oczek przewagi (35:14). Za 3 punkty trafili Koczwara i Adamczyk, skutecznym atakiem podkoszowym popisał się Koziński. Do przerwy było więc 49:25.

W drugiej części wśród jaworznian próbowali coś zdziałać Kotlewski, Biliński i Urbańczyk, ale gospodarze kontrolowali parkiet. Często trafiali za 3 oczka (w sumie 14/28), popisywali się szybkimi kontrami. Po 30 min. było 72:41, a cały mecz zakończył się wynikiem 95:57.

Najlepsi w MMKS byli: Malcherczyk 22 punkty (5/6 za 2 pkt i 4/8 za 3 pkt), Szczypka 15 (6 asyst), Lewicki 10, Weselak i Koziński po 8, Koczwara.

- Zagraliśmy lepiej w obronie niż ostatnio, ale jeszcze musimy popracować nad zniwelowaniem luk w defensywie. Wykorzystaliśmy jednak nasze atuty, wysokich graczy pod koszem i dobrą grę na obwodzie. MCKiS to nie jest łatwy rywal, ale wygraliśmy pewnie, co cieszy. Teraz czekają nas coraz trudniejsi rywale, dlatego ważne jest, by maksymalna koncentracja i forma pojawiła się w listopadzie - podkreśla Wojciech Wieczorek, szkoleniowiec MMKS-u.

Na razie bez porażki są także zespoły MOSiR-u Krosno, AZS AWF Katowice oraz UMKS Kielce.

Najbliższe spotkanie dąbrowscy zawodnicy znów rozegrają u siebie. Jutro o godz. 18 zmierzą się w hali Centrum z Polonią Przemyśl.