Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kapliczki tajemnic

Grażyna Krawczyk
Włodzimierz Starościak pod ocaloną kapliczką przy ulicy Legionów Polskich.
Włodzimierz Starościak pod ocaloną kapliczką przy ulicy Legionów Polskich.
Przydrożne kapliczki, których nie brak w Dąbrowy Górniczej, w większości powstały dawno temu, najczęściej jako forma podziękowania dla Opatrzności. Jedne są wyrazem wdzięczności za wyzdrowienie, inne za odzyskaną ...

Przydrożne kapliczki, których nie brak w Dąbrowy Górniczej, w większości powstały dawno temu, najczęściej jako forma podziękowania dla Opatrzności. Jedne są wyrazem wdzięczności za wyzdrowienie, inne za odzyskaną niepodległość, jeszcze inne za szczęśliwy powrót z wojennej tułaczki.

Najwięcej kapliczek stoi w peryferyjnych dzielnicach miasta, co wytłumaczyć można nie tylko większą gorliwością religijną tamtejszych mieszkańców.

- Tamte tereny ludzie zamieszkiwali znacznie wcześniej niż okolice dzisiejszego centrum miasta. Trzeba pamiętać, że w obecnych granicach Dąbrowy Górniczej znalazło się wiele odrębnych niegdyś miejscowości - tłumaczy Włodzimierz Starościak, badacz dziejów i autor publikacji o przydrożnych kapliczkach w Dąbrowie Górniczej.

Niezwykłe historie

Tego typu sakralnych obiektów jest w mieście przynajmniej kilkadziesiąt, a i tak nie ma wcale pewności, że badacze dotarli już do wszystkich. Historia wielu kapliczek jest długa i niesamowita. Niestety, nie zawsze można ją zweryfikować, bo brakuje historycznych źródeł.

Do budowli owianych pewną tajemnicą należy z pewnością murowana kapliczka na cmentarzu parafialnym na Wzgórzu Gołonoskim. Wiadomo, że stoi ona dokładnie w miejscu, gdzie bardzo dawno temu znajdował się drewniany kościółek.

- Legenda mówi, że mieszkający tu niegdyś pustelnik wykuł sobie w skale pieczarę, w której zamieszkał. Ten człowiek był niegdyś bogaty, ale za swoje grzechy postanowił odpokutować, wybierając życie ubogiego eremity, który w potrzebie wspierał ludzi biednych i chorych, a ponieważ chodził boso nazwano go Gołonogiem. To właśnie jemu dzielnica zawdzięcza swoją nazwę - wyjaśnia Włodzimierz Starościak.

Z tym miejscem wiąże się również inna legenda. Ponieważ wzgórze od dawna słynęło z cudownej figury świętego Antoniego, to z pielgrzymką miała tutaj przybyć Jadwiga, królowa Polski. Jak mówi legenda weszła ona na górę boso, a mimo tego nie zraniła sobie stóp, pod którymi pojawił się dywan z fiołków.

- Tę historię należy jednak traktować raczej jak bajkę. Wiadomo, że w czasie gdy królową była Jadwiga, nie było jeszcze Dąbrowy. Chociaż z drugiej strony na wzgórzu mógł się już wtedy znajdować drewniany kościółek - mówi autor publikacji o kapliczkach.

Hitlerowcy nie podarowali

Niezwykła historia wiąże się też z kapliczką, która stoi obok kościoła Matki Boskiej Anielskiej w centrum miasta. Wybudowano ją w czasach, gdy proboszczem parafii był ks. Grzegorz Augustynik, budowniczy okazałego kościoła. Dziś w miejscu kapliczki stoi na postumencie figura Matki Boskiej.

- Pierwotnie na platformie pośrodku cokołu tkwiły kule armatnie z wyrytymi datami, które ważne były dla naszej historii, a dopiero powyżej umieszczono figurę Matki Boskiej. Była tam na przykład kula z datą wybuchu powstania listopadowego i styczniowego oraz prośby do Matki Boskiej o ratunek. Treść napisów oraz kule armatnie zniknęły po zajęciu Dąbrowy Górniczej przez hitlerowców - opowiada Włodzimierz Starościak.

Pomogli mieszkańcy

Do najstarszych kapliczek należy ta przy ulicy Legionów Polskich, w sąsiedztwie dąbrowskiego szpitala. Historia tego obiektu ma ponad 130 lat, a niewiele brakowało, żeby po kapliczce nie było już dziś nawet śladu.

Niepotwierdzone informacje mówią o tym, że początkowo był to budynek drewniany. Czasem, żeby odprawić tutaj mszę, przyjeżdżał ksiądz z Będzina. Niestety, już w latach dwudziestych XIX wieku kapliczka zupełnie się rozpadła. Z ratunkiem przyszli okoliczni mieszkańcy.

- Ksiądz Czarniecki, współdziałający z bojownikami powstania styczniowego, nakłonił mieszkańców do zbudowania nowej kapliczki - twierdzi Włodzimierz Starościak.

Podobnych pamiątek historii jest w mieście znacznie więcej. Kapliczki, figury świętych i przydrożne krzyże znajdują się niemal w każdej dzielnicy miasta.

- Kiedyś podobne obiekty stawiano zazwyczaj na pograniczu różnych miejscowości, bo pełniły role drogowskazów. Te kapliczki to milczący świadkowie naszej historii - podsumowuje badacz dziejów Zagłębia Dąbrowskiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto