Konrad Kopczyński z Dąbrowy Górniczej

Swoją chorobę traktuje jako okres przejściowy. Uwielbia długie wyprawy rowerowe, dziennie potrafił pokonywać ponad 30 km. Jako dwunastolatek nauczył się sam grać na gitarze a w późniejszym czasie nauczył też swojego kolegę, z którym komponują ciekawe kawałki.

Konrad kocha góry, co roku wraz z rodzicami wyjeżdżał do Zakopanego zdobywając nowe szczyty. Gdy mama zapytała Konrada jakie ma marzenie, odpowiedział: „Mamuśka… ja chcę być tylko zdrowy. Wiem, że wygram tę wojnę, wtedy całe życie przede mną – będę miał czas by spełnić wszystkie swoje marzenia”

Problemy zdrowotne Konrada zaczęły się w 2009 roku, kiedy to trafił pod opiekę lekarzy z Chorzowskiego Centrum Pediatrii i Onkologii, gdzie zdiagnozowano u niego ciężką postać anemii aplastycznej. Przez dwa lata Konrad pozostawał w częściowej remisji przyjmując Cyklosporynę.

W sierpniu 2011 roku podjęto decyzję o odstawieniu leków, obawiając się skutków ubocznych. Po dwóch miesiącach nastąpił nagły nawrót choroby. Jedyną szansą na wyleczenie był przeszczep szpiku kostnego. Pierwszy przeszczep Konrad miał w kwietniu 2012 r. ale niestety został odrzucony, drugi w lipcu 2012 r. Obecnie jest pod stałą opieką lekarską. Powikłania w czasie leczenia, ogólne osłabienie fizyczne zmusiły nas do tego żeby Konrad rozpoczął rehabilitacje.

Koszty leczenia osób chorych onkologiczne są bardzo wysokie, dlatego Państwa pomoc jest nieodzowna. Przyczyńmy się zatem do tego, aby udało im się wytrwać w tej trudnej życiowej próbie.