MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykarze MKS-u pokonali pewnie PGE Turów!

PAS, mat. MKS
FacebookMKS/AdriannaAntas
Koszykarze MKS-u Dąbrowa Górnicza pokonali na własnym parkiecie PGE Turów Zgorzelec i ponownie obronili halę Centrum. Tym razem zawodnicy Drażena Anzulovicia odnieśli bardzo ważną wygraną przeciwko mocnemu rywalowi. Do dwunastego zwycięstwa w sezonie ekipę z Zagłębia poprowadził Kerron Johnson, notując 20 oczek i 5 asyst.

Koszykarze MKS-u pokonali pewnie PGE Turów!


MKS DĄBROWA GÓRNICZA – PGE TURÓW ZGORZELEC 73:63 (13:19, 19:13, 23:19, 18:12)

Choć w poprzednich dwóch spotkaniach to MKS Dąbrowa Górnicza lepiej rozpoczynał walkę, tym razem PGE Turów Zgorzelec szybko zbudował dwucyfrowe prowadzenie 11:1. Gospodarzom wyraźnie brakowało skuteczności, a rywal wszedł w mecz z dobrą energią. Po przerwie na żądanie trenera Drażena Anzulovicia, MKS poprawił grę w obronie i rozpoczął mecz od początku. Po wsadzie Witalija Kowalenko było już 9:13. PGE zdołało mimo wszystko pozostać na prowadzeniu m.in. dzięki trafieniom Michaela Gospodarka. Drugą kwartę ekipy rozpoczynały z różnicą 6 punktów (13:19).

Poza grą był Jeremiah Wilson z powodu drobnej kontuzji stopy. Początek kolejnych 10 minut należał do miejscowych. Po kontrze zakończonej punktami Przemysława Szymańskiego strata zmalała do 2 oczek. Ekipy zaczęły wymieniać się ciosami. Kibice zebrani w hali Centrum dostali dobre koszykarskie widowisko. Pierwsze prowadzenie dąbrowianom dał Laimonas Chatkevicius, trafiając próbę spod kosza. Do wyniku 31:28 prowadzenie MKS-u podbił Kerron Johnson, ale w jednej z ostatnich akcji połowy, MKS popełnił faul niesportowy, co pozwoliło drużynie ze Zgorzelca wrócić. Pierwsze 20 minut ekipy kończyły z remisem 32:32.

Druga połowa była prawdziwą batalią pomiędzy dwoma równymi zespołami. Po trafieniu za trzy ponownie znakomitego z dystansu Piotra Pamuły, gospodarze prowadzili 48:43, ale pięć punktów z rzędu Denisa Ikovleva doprowadziło do remisu. Bardzo zacięte 10 minut zakończył znakomity buzzer-beater Kerrona Johnsona. Na ostatnie 10 minut dąbrowianie wychodzili z przewagą 55:51. Początek należał do gości. Odrobili straty po akcji z faulem Kirka Archibeque’a. To był jednak koniec dla drużyny z Dolnego Śląska.

MKS ostatnie minuty zdominował znakomitą postawą w defensywie. Przewaga rosła po trafieniach Pamuły, Johnsona i Kovalenko. Wygraną podopiecznych Anzulovicia przypieczętował Witalij wsadzając piłkę i dając swojej drużynie 12-punktowe prowadzenie (72:60). Najlepszym zawodnikiem meczu został Kerron Johnson kończąc z 20 punktami i 5 asystami.

MKS: Johnson 20, Pamuła 17, Parzeński 11, Kowalenko 9, Szymański 6, Chatkevicius 4, Wołoszyn 3, Wesley 3, Kucharek 0

PGE: Ikovlev 13, Archibeque 13, Michalak 11, Nikolić 10, Jackson 5, Gospodarek 4, Bochno 3, Ryan 2, Kostrzewski 2, Borowski 0

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto