Rozpędzeni koszykarze II-ligowego MKS-u Dąbrowa Górnicza trochę niespodziewanie zatrzymali się na dwunastu wygranych, pozostawiając dotychczas w pokonanym polu głównych konkurentów do awansu z Krosna i Katowic. Mało kto spodziewał się bowiem, że w domowym pojedynku z Albą Chorzów zagrają słabiej niż zdążyli do tego przyzwyczaić kibiców i zejdą z parkietu pokonani.
Początek spotkania nie zapowiadał porażki, bo podopieczni Wojciecha Wieczorka starali się wykorzystywać sytuacje podkoszowe i dobrze bronić, dzięki czemu prowadzili 21:17. O wszystkim zadecydowała jednak druga odsłona, w której górą byli goście. Coś zacięło się w składnych akcjach i celnych rzutach w ekipie gospodarzy, co bezlitośnie wykorzystali przeciwnicy. Zwycięstwo 30:11 ustawiło całe spotkanie. Gracze MKS-u, jak przystało na liderów tabeli nie odpuścili i po przerwie systematycznie odrabiali straty, zwyciężając w dwóch kolejnych kwartach. To okazało się jednak zbyt mało na wyjątkowo dobrze grających chorzowian i pierwsza porażka w sezonie stała się faktem.
Najwięcej punktów dla dąbrowian zdobył tradycyjnie Weselak - 14, trafiając 6/9 za 2 oczka i 2/3 z linii rzutów wolnych. Dzielnie wspierał go Koziński - 11 oczek oraz Malcerczyk 10 pkt. Ten ostatni zawodnik 9 pkt zdobył jednak w pierwszej kwarcie, a potem rzuty wyraźnie już mu nie wychodziły. Konta drużyny z gry nie poprawił też Basiński, rzucając wszystkie 6 oczek z wolnych.
Porażka nie ma jednak żadnych konsekwencji dla MKS-u, który nadal pozostał z 23 pkt na prowadzeniu w grupie C II ligi. Taki sam dorobek ma AZS AWF Katowice, a punkt mniej zawodnicy MOSiR-u Krosno. Katowiczanie pewnie pokonali Hawajskie Koszule Żory, a koszykarze z Krosna poradzili sobie z Wisłą Kraków.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?