Zbigniew Podraza uzyskałby 38 procent głosów, Robert Warwas 37 procent. Gdyby na kandydowanie zdecydował się radny Dąbrowskiej Wspólnoty Samorządowej – Edward Bober, mógłby liczyć według sondażu na 17-procentowe poparcie. 8 procent dąbrowian zdecydowałoby się natomiast poprzeć kandydata Nowoczesnej – Roberta Witeckiego.
Taki powyborczy scenariusz wynika z sondażu wykonanego przez 18 największych gazet regionalnych Polska Press Grupy we współpracy z Ośrodkiem Badawczym Dobra Opinia.
Badanie zostało zrealizowane ponad tydzień temu w 40 największych miastach w Polsce, w tym w Dąbrowie Górniczej. W sumie w kraju pomiarem objęto ponad 10 tysięcy respondentów. W każdej lokalizacji sondaż przeprowadzono na reprezentatywnej kwotowo próbie przy zastosowaniu dwóch podstawowych parametrów demograficznych - płeć (kobieta i mężczyzna) oraz wiek: 18-29 lat, 30-44 lata, 45-59 lat i powyżej 60 lat.
Sondaż w Dąbrowie Górniczej należy potraktować jako ranking popularności. Nie wszystkie ugrupowania społeczne czy polityczne zdecydowały się bowiem jeszcze na oficjalne zaprezentowanie swoich kandydatów. Czekaliśmy m.in. na decyzję Platformy Obywatelskiej, która jak się okazało wspólnie z Nowoczesną stworzyła ostatecznie tzw. Koalicję Obywatelską, ale podczas wtorkowego ogłoszenia swoich kandydatów w miastach woj. śląskiego nie zdecydowała się na wystawienie kogoś do walki ze Zbigniewem Podrazą i innymi w Dąbrowie Górniczej. PiS postawił natomiast na Tatianę Duraj-Fert, wyraźnie dając znak, że liczy na społeczne poparcie dla kobiet. Kandydatką tej partii w sąsiednim Sosnowcu została bowiem też kobieta – Renata Zmarzlińska-Kulik. Listy kandydatów w poszczególnych miastach ułożono więc na razie - z jednej strony - w oparciu o fakty, a z drugiej - siłą rzeczy - o spekulacje pojawiające się na lokalnych rynkach politycznych.
Zbigniewa Podrazę zdecydowałoby się według sondażu poprzeć 35,4 procenta mężczyzn i 40,4 procenta kobiet. Na Roberta Warwasa głosowałoby z kolei 37,5 procenta mężczyzn i 36,5 procenta kobiet. Edward Bober uzyskałby odpowiednio poparcie 16,7 procenta mężczyzn i 17,3 procenta kobiet. Zdecydowanie więcej mężczyzn – 10,4 procenta oddałoby głos na Roberta Witeckiego, którego poparłoby też 5,8 procenta pań.
Zbigniew Podraza na największe poparcie może liczyć w grupie wiekowej 45-59 lat (39.1 proc.) oraz powyżej 60 lat (45,2 proc.). Roberta Warwasa najchętniej popierają z kolei dąbrowianie w wieku 30-44 lat (41.4 procenta) oraz także powyżej 60 lat (35,5 proc.)
Komentarz
Jednorazowy skok czy stała tendencja?
Prawo i Sprawiedliwość robi w mieście dużo, by odebrać władzę Zbigniewowi Podrazie. W efekcie czego wynik sondażu pokazuje, że dąbrowianie skłonni są do zmian i poparcia posła Roberta Warwasa oraz innych kandydatów. Czy zatem wystawienie do wyborczego boju Tatiany Duraj-Fert okaże się strzałem w dziesiątkę, czy raczej efekt będzie zupełnie inny? O tym przekonamy się wkrótce. Tradycyjnie już sondaż pokazuje pewną prawidłowość, niezmienną w Dąbrowie Górniczej od wielu lat. Na kilkanaście (kilkadziesiąt) procent głosów może liczyć radny Edward Bober. Jeśli doszłoby więc do drugiej tury wyborów – a wiele na to wskazuje – to wtedy liczyć się będzie w dużej mierze to, na kogo zdecydują się oddać głosy wyborcy radnego Dąbrowskiej Wspólnoty Samorządowej. Jeśli ten oczywiście wystartuje w wyborach. A może jednak powstanie jakaś wspólna koalicja przeciwko Zbigniewowi Podrazie? Taki scenariusz także już przerabialiśmy podczas wyborów samorządowych w Dąbrowie Górniczej. Tak czy inaczej czekają nas duże wyborcze emocje.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
