MKS Dąbrowa Górnicza: udany turniej w Gliwicach. Nastroje przed ligą bojowe [ZDJĘCIA]

Koszykarze MKS-u Dąbrowa Górnicza rozpoczęli udział w swoim pierwszym przedsezonowym turnieju w Gliwicach do trudnego rywala. Już na starcie czekał na nich kubeł zimnej wody. Rosa Radom, czwarta drużyna ostatniego sezonu, pokonała bowiem dąbrowian grających z jednym tylko Amerykaninem w składzie 82:66.

W barwach MKS-u po dwóch dniach pobytu w Polsce zadebiutował jedynie rozgrywający Rashaun Broadus. Drugi z Amerykanów, Sam Dower, po czwartkowym przylocie (3 września) na razie z boku oglądał poczynania nowych kolegów. MKS Dąbrowa Górnicza - Rosa Radom 66:82 (20:25, 17:23, 11:19, 18:15) MKS: Zmarlak 16, Szymański 14, Dłoniak 13, Boryka 8, Dziemba 8, Pamuła 4, Zieliński 3, Broadus 0, Majchrowski 0, Piechowicz 0, Wieczorek 0, Wit 0. Rosa: Hajrić 19, Harris 18, Bonarek 12, Adams 9, Thomas 6, Jeszke 5, Szymkiewicz 5, Sokołowski 4, Schenk 2, Witka 2.

W sobotę koszykarze MKS-u Dąbrowa Górnicza zagrali już pewniej i bardziej skutecznie, dzięki czemu triumfowali nad mistrzami Polski 81:75, nadając ton wydarzeniom na parkiecie przez cały mecz. MKS Dąbrowa Górnicza - Stelmet Zielona Góra 81:75 (19:12, 22:24, 16:18, 24:21) MKS: Szymański 19, Pamuła 16, Broadus 14, Dower 9, Dziemba 7, Dłoniak 5, Zmarlak 5, Piechowicz 4, Zieliński 2, Boryka 0. Stelmet: Bost 20, Borovnjak 13, Hrycaniuk 13, Moldoveanu 12, Reynolds 12, Ponitka 4, Zywert 1, Der 0, Majchrzak 0, Trubacz 0.

W ostatnim dniu turnieju dąbrowianie zapewnili sobie miejsce na podium, gromiąc Czechów z BK Nova Hut Ostrawa 88:46. Od przejęcia inicjatywy przez MKS na początku spotkania, zwycięstwo drużyny z Zagłębia Dąbrowskiego nie było zagrożone choćby przez moment, a w drugiej połowie siódma ekipa czeskiej ekstraklasy została wręcz zdeklasowana. MKS Dąbrowa Górnicza - BK Nova Hut Ostrawa 88:46 (23:16, 19:16, 23:11, 23:3) MKS: Dower 16, Dłoniak 13, Pamuła 13, Broadus 9, Dziemba 8, Piechowicz 8, Szymański 8, Zieliński 6, Majchrowski 5, Zmarlak 2. Mamy nadzieję, że kolejne mecze i turnieje będą równie udane dla naszego zespołu.

******************************************************************************************************************************************
Po triumfie nad mistrzem Polski, zdeklasowaniu rywala z czeskiej ekstraklasy i zaledwie jednej porażce w przedsezonowym turnieju w Gliwicach, w obozie koszykarzy MKS-u Dąbrowa Górnicza humory dopisują. - Jesteśmy zadowoleni z tych zawodów. Wyniki nie są najważniejsze, ale sama gra w oparciu o początkowe założenia taktyczne wyglądała bardzo dobrze - mówi Wojciech Wieczorek, szkoleniowiec dąbrowskiej ekipy.

3 mecze, 2 zwycięstwa. Turniej w Gliwicach był wprawdzie tylko przedsezonowy, ale zwycięstwa budują.

Na pewno tak. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego turnieju. Wynik jest sprawą drugorzędną, natomiast gra w oparciu o początkowe założenia taktyczne wyglądała bardzo dobrze. Zawodnicy zagraniczni, którzy wzięli udział w tych meczach, prezentują się w mojej opinii bardzo korzystnie i znaleźli wspólny język z zespołem. Myślę, że to co zobaczyliśmy podczas zawodów jest dobrym prognostykiem, jeśli chodzi o budowanie ducha drużyny przed nadchodzącymi rozgrywkami, więc perspektywy na naszą dalszą postawę są optymistyczne.

Wygrana z mistrzem Polski idzie w świat. Nawet bez reprezentantów Polski to nadal mistrz kraju.

Wygraliśmy z drużyną, która co prawda występowała bez kilku graczy przebywających z reprezentacją, lecz i tak była bardzo mocna personalnie. Miała w składzie niezwykle wartościowych koszykarzy zagranicznych, zatem choćby z tego względu nasze zwycięstwo bardzo cieszy. Lepiej wygrywać ze Stelmetem przed sezonem niż z nim przegrywać. Mamy świadomość tego, że w lidze będzie to zupełnie inna rywalizacja, a mistrz Polski ma potencjał, któremu w tej chwili w kraju chyba nikt nie może dorównać. To zespół z innej półki, natomiast wiadomo, że będziemy robić wszystko, żeby z mistrzem walczyć.

Amerykanie dotarli do Polski kilkadziesiąt godzin przed turniejem. Jak ocenia pan ich postawę?

Po dwóch treningach można powiedzieć tylko tyle, że Rashaun Broadus znakomicie odnalazł się w zespole. Jest postacią, która decyduje o tym jak gramy, kreuje grę. Razem z Marcinem Piechowiczem tworzą interesujący duet rozgrywających. Z mojej perspektywy trzy turniejowe dni pokazały, że w drużynie buduje się naprawdę fajna atmosfera. A tam, gdzie jest dobra atmosfera, będą dobre wyniki. Tego się będziemy trzymać i nad tym nadal będziemy pracowali.

Jakie są najbliższe plany zespołu?

W dalszym ciągu ciężko pracujemy, gdyż do startu rozgrywek pozostaje pięć tygodni. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nieustannie musimy dążyć do tego, by optimum formy przyszło na początek października. Naszym najbliższym turniejowym punktem przygotowań będą rozgrywane w nadchodzący weekend w Rybniku zawody o Puchar Śląska

*******************************************************************************************************************************************

24-letni Sam Dower ma za sobą dwa mecze w barwach MKS-u Dąbrowa Górnicza. Nowy koszykarz dąbrowskiego klubu w niedzielnym turniejowym starciu z siódmą siłą czeskiej ekstraklasy okazał się nawet najlepszym strzelcem drużyny. - Chcę być lepszy z każdym dniem. Pragnę poznać lepiej kolegów i rozwijać się wraz z zespołem. Jestem gotowy na dalszą ciężką pracę - zapewnia Amerykanin.

Jak czujesz się po pierwszych dniach i meczach w barwach MKS-u Dabrowa Górnicza?

Czuję się dość dobrze, rzeczywiście praktycznie dopiero dotarłem do klubu. Ciągle jeszcze się rozciągam, pracuję nad swoim ciałem i doprowadzam je do pełnej sprawności. Jestem w dobrej formie, ale jeszcze nie w stuprocentowej od strony fizycznej. Teraz pozostaje zatem ciężka praca - indywidualna i z fizjoterapeutą. Jako drużyna z udanego dla nas turnieju w Gliwicach możemy wynieść sporo pozytywów i wartościowych wniosków.

Po kilku dniach już zdążyłeś przyczynić się do zwycięstwa MKS-u nad mistrzem Polski.

Do pewnego momentu nawet nie wiedziałem, że to mistrz. (śmiech) To bardzo dobra drużyna, ale my też graliśmy solidnie. Zwycięstwo nad mistrzem kraju to dla nas ważne osiągnięcie. Trzeba je wykorzystać i przekuć w kolejne sukcesy, aby zwycięską ścieżką podążać również w trakcie sezonu. Musimy mieć w głowie ten triumf i pamiętać o tym, że stać nas na wygrywanie z rywalami z najwyższej półki.

Nowy klub to dla ciebie także nowe miejsce do życia. Jak odnajdujesz się w Dąbrowie Górniczej?

Bardzo mi się tu podoba. Na pewno powoli muszę przyzwyczaić się do polskiej kultury i obyczajów. Już mogę powiedzieć, że ludzie są tu niezwykle mili. Większość osób zna angielski, więc nie trzeba się obawiać problemów komunikacyjnych. Zdążyłem odbyć wiele rozmów z kibicami, którzy chętnie dyskutują o MKS-ie. Mam nadzieję, że takich rozmów w sezonie będzie jeszcze więcej, dzięki czemu będę mógł lepiej poznać miasto i jego mieszkańców. Jestem bardzo podekscytowany nadchodzącymi rozgrywkami!

Jakie cele stawiasz przed sobą na najbliższe tygodnie?

Być lepszym z każdym dniem, dojść do stuprocentowej sprawności fizycznej i przede wszystkim wraz z zespołem nieustannie podnosić poprzeczkę, realizować cele drużyny. Poza tym oczywiście poznawać lepiej kolegów, wzmacniać więzi w szatni i codziennie, krok po kroku, iść do przodu.