Kiedy w 1958 roku piłkarze z dzisiejszej Tucznawy (wtedy jeszcze pod nazwą LZS Tuczna Baba) debiutowali w klasie B, nie było im łatwo. Drużyna rozpoczęła sezon od wysokiej porażki - 1:10 z Unią Strzemieszyce, pierwsze punkty zdobyła dopiero w 5. kolejce zwyciężając 3:2 Sarmację Ib Będzin, ale na mecie zajęła dobre 4. miejsce.
Podobnie trudne zadanie już w przyszłym roku czeka dzisiejszą drużynę z Tucznawy. Młodzi piłkarze miejscowego Zagłębiaka, którzy po rundzie jesiennej są wiceliderem gr. II sosnowieckiej ligi juniorów, w nowym sezonie prezentować będą się już na boiskach klasy B.
- Lepiej zagrać w B-klasie, ale oswoić się trochę z senior-ską piłką. Powinno to zaprocentować. Drużyna jest coraz bardziej dojrzała. Myślę, że cementujemy się coraz bardziej. Fizycznie chłopcy coraz bardziej dojrzewają do walki, której w B-klasie na pewno będzie dużo - mówi trener Zagłębiaka Mariusz Pacha.
Gdy kilka lat temu klub z Tucznawy wycofał się z klasy A, rozpoczęto budowę młodej drużyny opartej na zawodnikach z okolicy, która rozpoczęła rywalizację w lidze trampkarzy, a obecnie gra w sosnowieckiej lidze juniorów. B-klasa będzie więc dla nich kolejnym etapem rozwoju sportowego.
W zakończonej w sobotę rundzie jesiennej w swojej grupie piłkarze z Tucznawy plasują się na dobrym drugim miejscu. Lepsza okazała się tylko Ostoja Żelisławice, ale na wiosnę tucznawianie planują po-walczyć jeszcze o czołową lokatę. - Gdybyśmy nie ponieśli porażki w Żelisławicach, to moglibyśmy dalej walczyć o 1. miejsce w tabeli, chociaż nie odpuszczamy. Na wiosnę przygotujemy się jeszcze lepiej. Jak na taki młody skład, 2. miejsce to sukces, bo niektórzy chłopcy mogliby jeszcze przez dwa lata grać w juniorach - dodaje trener Pacha.
W rundzie jesiennej bramki dla jego zespołu zdobywali: Patryk Bisek - 10, Robert Kowalski - 7, Norbert Orzeł - 4, Alan Białas, Jarosław Nowak i Przemysław Waluda - po 1.
Klub pozyskuje sponsorów, dotacja z miasta nie starcza bowiem na wszystko. Nie do ocenienia jest również bezinteresowna pomoc rodziców młodych piłkarzy czy sympatyków klubu. Tego - jak podkreślają działacze - na żadne pieniądze przeliczyć się nie da. Młodym piłkarzom przydałby się także remont szatni. Do momentu zamknięcia Tygodnika nie udało nam się jednak uzyskać na ten temat informacji w UM.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?