Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MMKS Dąbrowa Górnicza - AZS Start Lublin 86:94

Piotr Sobierajski
Łukasz Adamczyk z MMKS-u (w czerwonym stroju) toczy zacięty bój o piłkę z Michałem Nowakowskim.
Łukasz Adamczyk z MMKS-u (w czerwonym stroju) toczy zacięty bój o piłkę z Michałem Nowakowskim.
Niepokonany od półtora roku roku we własnej hali drugoligowy zespół koszykarzy MMKS-u Dąbrowa Górnicza w sobotę przegrał z liderem rozgrywek i jednym z kandydatów do awansu do ekstraklasy AZS-em Start Lublin.

Niepokonany od półtora roku roku we własnej hali drugoligowy zespół koszykarzy MMKS-u Dąbrowa Górnicza w sobotę przegrał z liderem rozgrywek i jednym z kandydatów do awansu do ekstraklasy AZS-em Start Lublin. Wcześniej ta sztuka nie udała się aż 26 zespołom, które dąbrowianie podejmowali na swoim parkiecie. Gospodarze, wspierani dopingiem prawie tysiąca kibiców, i tym razem stoczyli zacięty bój nie poddając się do końca.

Szansa na sukces

Początek rywalizacji był wyrównany i żadnej z ekip nie udawało się osiągnąć większej przewagi. Wśród zawodników MMKS-u dobrze radzili sobie w akcjach podkoszowych Marcin Weselak i Piotr Zieliński, a niżsi gracze umiejętnie wchodzili pod kosz, zdobywając cenne punkty. AZS Lublin jak przystało na lidera tabeli nie zamierzał jednak pozostawać w tyle. Spore problemy gospodarzom sprawiał zwłaszcza najwyższy na parkiecie Paweł Kosior, który dysponuje także dobrym rzutem za 3 pkt oraz rozgrywający Michał Nowakowski. Pierwsza kwarta zakończyła się remisem 19:19. W drugiej odsłonie stosujący umiejętną obronę i krycie rywali na całym boisku gospodarze wyszli nawet na prowadzenie, jednak do przerwy lublinianie zniwelowali stratę kilku oczek i wynik brzmiał 40:39.

Wyrównany bój

W trzeciej kwarcie AZS Start objął prowadzenie 50:44. Trzy straty piłek tej ekipy pozwoliły jednak gospodarzom na skuteczne akcje ofensywne. Punktowali Piotr Zieliński, Łukasz Adamczyk i Marcin Weselak, a przewaga gości zmalała do dwóch oczek. Wystarczyła jednak chwila dekoncentracji i Jacek Olejniczak rzucił 4 pkt, wyprowadzając ponownie swój zespół na prowadzenie 58:52. Natychmiast za 3 pkt odpowiedział jednak Łukasz Adamczyk i bój nadal był wyrównany. Przed końcową kwartą wynik brzmiał 58:60.

Lublinianie bardzo dobrze rozpoczęli tę część pojedynku zdobywając 12 pkt z rzędu. Za 3 oczka trafił Paweł Kosior, a z wolnych i półdystansu nie pudłowali Michał Nowakowski i Dariusz Lipiński. Było 58:72. MMKS nie zwątpił jednak w sukces. Znów zza linii 6,25 cm trafił Michał Goj. Dwoił się i troił pod koszem Marcin Weselak, dzięki czemu przewaga ta zmalała do 6 pkt (76:82). Cały czas na parkiecie trwała zacięta walka. Goście nie dali sobie już jednak odebrać wygranej, egzekwując dobrze rzuty wolne po taktycznych faulach dąbrowian. W końcówce 6 oczek zdobył jeszcze Łukasz Szczypka, ale nie udało się już dogonić rywali.

Powalczą do końca

- Nasi rywale zagrali skutecznie i wykorzystywali rzuty wolne. Nie notowali przestojów w grze, a sporo kłopotów sprawili nam celnymi rzutami za trzy punkty. To bardzo doświadczony, zgrany zespół, który pokazał, że jest jednym z głównych pretendentów do awansu. Chcieliśmy dziś wygrać, nie poddaliśmy się. Walczyliśmy, stosując obronę na całym parkiecie, ale okazało się to niewystarczające. Nie najlepiej zaczęliśmy czwartą kwartę, tracąc ponad dziesięć punktów z rzędu i potem trudno było już odrobić tę stratę - podsumował szkoleniowiec MMKS-u, Wojciech Wieczorek.

Dąbrowianie, którzy trafili w sobotnim spotkaniu 9 z 19 rzutów za 3 pkt i mieli z gry 40 procentową skuteczność, zapowiadają jednak walkę do końca. Będą rywalizować o trzecie miejsce w tabeli, ale by je zdobyć potrzebne będzie zwycięstwo w meczu wyjazdowym z Polonią Przemyśl. W ostatniej kolejce nasz zespół podejmuje natomiast w hali Centrum Doral-Nysę Kłodzko.

WYNIKI:
MMKS – AZS Lublin 86: 94 (19: 91, 21: 20, 18: 21, 24: 34)
Punkty MMKS: Zieliński 18, Szczypka 18 (4 razy za 3 pkt), Weselak, 12 (3 razy za 3 pkt), Lewicki 12 (1 raz za 3 pkt), Adamczyk, 12 (3 razy za 3 pkt), Wójcik 8, Goj 3 (1 raz za 3 pkt), Deja 2.
Najwięcej dla AZS: Kosior 22 (4 razy za 3 pkt), Lipowski 21, Nowakowski 19, Olejniczak 16, Hołota 7.

Czołówka tabeli:
1. Big Star Tychy 26 22 4 48 pkt
2. Start AZS 26 22 4 48 pkt
3. MOSiR Krosno 27 19 8 46 pkt
4. MMKS Dąbrowa G. 26 19 7 45 pkt
5. Polonia Przemyśl 26 19 7 45 pkt

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto