Spotkanie dąbrowskich koszykarzy MMKS-u z Pogonią Prudnik dostarczyło kibicom na trybunach rzadko spotykanych emocji. Po trzech kwartach wydawało się, że gospodarze nie zmarnują ponad 20-punktowej przewagi i spokojnie wygrają pojedynek. Okazało się jednak, że koszykówka jest grą, w której wszystko jest możliwe. Prudniczanie po szaleńczym pościgu zdołali jeszcze doprowadzić do dogrywki, w której ku uciesze miejscowych kibiców nie byli już w stanie zagrozić gospodarzom.
Przyjezdna ekipa nie należy jednak do ligowych słabeuszy i z 12 wygranymi meczami zajmuje miejsce w środku ligowej tabeli. Zapowiadało top ciekawą konfrontację i tak rzeczywiście było.
Po dwóch rzutach za 3 pkt Krzysztofa Kozińskiego oraz celnych rzutach wolnych Michała Goja miejscowi po pierwszej kwarcie prowadzili 16: 10. W drugiej odsłonie kilkoma skutecznymi akcjami pod koszem popisał się Artur Lewicki, wspierany przez Łukasza Szczypkę i Łukasza Wójcika.
MMKS prowadził już 33: 19, ale Pogoń nie zamierzała się poddawać. Celne rzuty za 3 pkt sprawiły, że przewaga zmalała do 9 oczek. Gospodarze koncertowo zagrali jednak w kolejnej odsłonie. Doskonała gra w obronie, udane wejścia na kosz rywali i skuteczna walka pod tablicami sprawiły, że trzecią kwartę dąbrowianie wygrali aż 31: 17.
Zupełnie niespodziewanie koszykarze Pogoni w ciągu ostatnich dziesięciu minut zdołali jednak odrobić 23-punktową stratę. Głównie dzięki udanym rzutom za 3 pkt. Tuż przed zakończeniem pojedynku objęli nawet prowadzenie, ale Krzysztof Koziński zdołał doprowadzić do remisu.
W dogrywce dominowali już na parkiecie miejscowi, a wygrana 8: 3 dała im cenne zwycięstwo w całym meczu i pozwoliła utrzymać status niepokonanej drużyny na własnym parkiecie.
MMKS - Prudnik 86:81 (16:10, 21:18, 31:17, 10:33, d. 8:3) Punkty MMKS: A. Lewicki 22 (4), K. Koziński 21 (2), Ł. Wójcik 15, Ł. Szczypka 11 (1), M. Goj 8 (1), P. Zieliński 7, P. Gradzik 2, M. Weselak 0, Ł. Adamczyk 0, A. Spychała 0. |
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?