MMKS Dąbrowa Górnicza - Start Łódź 3:2

Większość kibiców dąbrowskich siatkarek, dopingujących je w sobotę w Hali Widowiskowo-Sportowej Centrum, już dawno nie przeżyła tak emocjonującego spotkania. Przed spotkaniem z rywalkami z Łodzi nikt nie ukrywał, że idealnym wynikiem byłoby 3:0 lub 3:1, bo to pozwoliłoby zrównać się z nimi.punktami. Ekipa Startu Łódź, wzmocniona kilkoma zawodniczkami zza wschodniej granicy, nie zamierzała się jednak poddawać.

Na ciężką przeprawę wskazywał już początek spotkania, kiedy walka toczyła się punkt za punkt. Dąbrowianki po znakomitych zagraniach Ewy Matyjaszek i atakującej Agnieszki Starzyk zdołały objąć prowadzenie 15:8. Po kilku mało precyzyjnych zagraniach zawodniczek MMKS-u przeciwniczki zdołały zbliżyć się na dwa oczka (17:15), ale w pierwszym secie to było wszystko, na co nasze siatkarki im pozwoliły. Kolejne punkty atakiem i blokiem zdobyła bardzo dobrze dysponowana Anna Białobrzeska, silne zbicia dołożyła Starzyk i od stanu 20:17 dąbrowianki zdobyły pięć kolejnych punktów. Skutecznie serwowała także Matyjaszek.

W drugiej partii łodzianki przystąpiły do ataku, a że Julii Gryciuk i Julii Schelyuchinie wyhcodziło niemal wszystko objęły szybko prowadzenie 9:5. Zawodniczki MMKS-u po udanych zagraniach Białobrzeskiej i Karoliny Pazderskiej próbowały gonić rywalki, ale te cały czas utrzymywały przewagę kilku punktów i wygrały tego seta 25:19.

W trzeciej partii dąbrowianki znów kontrolowały przebieg gry. Dobrze zagrywały i atakowały Wiesława Siuda, Starzyk i Białobrzeska, więc rywalki musiały uznać wyższość gospodyń 25:20. Czwarty set mógł być ostatnim. Skoncentrowane dąbrowianki prowadziły już 12:6, ale grą zespołową łodzianki zdołały wygrać tę partię 25:22.

Rozstrzygający tie-break znów ułożył się po myśli siatkarek Startu, które szybko objęły prowadzenie aż 8:1. Nasze zawodniczki nie zwątpiły jednak w wygraną. Kolejnych osiem punktów zdobyły m.in. dzięki silnej zagrywce z wyskoku Białobrzeskiej i udanych zbiciach. Rywalki doprowadziły do remisu po 15:15, ale ostatnia piłka w meczu należała do Starzyk, która wprawiła w euforię miejscowych kibiców, zdobywając ostatni punkt meczu.

Zwycięstwo nad łodziankami było dla dąbrowskich siatkarek bardzo ważne. Start Łódź wywiózł co prawda jeden punkt, ale siatkarki tego klubu będą musiały teraz udowodnić dobrą dyspozycję w spotkaniach z silnymi rywalkami. Zawodniczki MMKS po poprzednim zwycięstwie 3:1 w Ostrowcu Świętokrzyskim, który także pretenduje do czołowych lokat, mają teoretycznie łatwiejsze zadanie.

— Szkoda, że nie udało się wygrać trzy do jednego, ale w przekroju całego meczu zwycięstwo jest najważniejsze. Nasze zawodniczki pokazały silną wolę walki i koncentrację do końcowych minut spotkania, co dało nam w efekcie sukces. Myślę, że w dalszych rozgrywkach uda się jeszcze zniwelować straty do rywalek, zwłaszcza, że czekają je niełatwe mecze — mówi Waldemar Kawka, szkoleniowiec siatkarek MMKS-u Dąbrowa Górnicza.

Czołówka tabeli:
1 Energa Gedania Gdańsk 10 30 pkt 30:3
2 KPS Skra Bełchatów 11 24 pkt 29:15
3 Budowlani-Start Łódź 10 23 pkt 26:11
4 MMKS Dąbrowa Górnicza 10 21 pkt 24:14
5 AZS KSZO Ostrowiec Ś. 11 21 pkt 26:16
6 SMS I PZPS Sosnowiec 10 20 pkt 22:14

MMKS Dąbrowa Górnicza – Start Łódź 3:2 (25:17,19:25,25:20,22:25,17:15)

MMKS DG: Jędrys, Białobrzeska, Siuda, Pazderska, Matyjaszek, Starzyk, Tkaczewska, Nowińska, Madejska, Kaczmarek, Krawczyk.

Start Łódź: Grądzka, Shelyuchina, Związek, Rudzka, Gricyuk, Riabko, Bednarek, Szyrina. •