Nie było niespodzianki w trzecim meczu półfinałowym play-offów II ligi siatkówki kobiet. Zdecydowany faworyt PLKS Pszczyna wygrał pojedynek z ekipą MMKS II, ale występujące po raz pierwszy w tej rywalizacji przed własną publicznością gospodynie zagrały ambitnie i sprawiły rywalkom sporo kłopotów.
Zacięta gra
Pierwszy set do stanu 9:9 był bardzo wyrównany. Skutecznie atakowała w ekipie dąbrowskiej Dorota Wojtczak i Paulina Kawka, a wśród rywalek starała się omijać blok rywalek Julia Jurczyk. To właśnie dwa celne zbicia tej zawodniczki wyprowadziły pszczynianki na prowadzenie 16:13. Gospodynie grały jednak bardzo ambitnie i kto wiek, jak dalej potoczyłyby się losy tej partii gdyby nie kontuzja środkowej MMKKS-u II Marii Romel. Siatkarka niefortunnie stanęła na parkiecie po akcji w wyskoku i z grymasem bólu na twarzy została zniesiona z boiska.
Wykorzystały to przeciwniczki i po trafnych uderzeniach w Aleksandry Drwięgi i Iwony Zubel utrzymały kilka punktów przewagi (17:22). Kolejne punkty zdobywały jednak dąbrowianki. Najpierw skutecznym blokiem, a po chwili udaną kiwką Pauliny Kawki. Było 20:23, ale ostatnie słowo w pierwszej partii należało już do PLKS-u, a zakończyła ją celnym atakiem Daria Pala.
Dotrzymały kroku
Kolejna odsłona meczu była jeszcze bardziej wyrównana. Gra punkt za punkt toczyła się do stanu 21:21. Wówczas gospodynie skutecznie zablokowały atak Barbary Kubieniec, a po chwili sprytnym zagraniem popisała się Patrycja Gajdzik i MMKS II objął 2-punktowe prowadzenie.
O przerwę poprosił szkoleniowiec PLKS-u Paweł Wrzeszcz, co przyniosło oczekiwany skutek. Dwa kolejne oczka padły łupem przyjezdnej ekipy i było remisowo. Przy stanie po 25 więcej opanowania wykazały jednak faworytki meczu, a seta zakończyło udane zbicie Julii Jurczyk.
W trzeciej odsłonie nadal trwała wyrównana walka, ale tym razem pszczyniankom udało się osiągnąć kilka punktów przewagi, którą utrzymały do końca, a ta partia zakończyła się wynikiem 17:25.
Stawiają na juniorki
Szkoleniowiec MMKS II Ireneusz Borzęcki był zadowolony z postawy dąbrowskich siatkarek, ale podkreślił, że dla jego podopiecznych priorytetem są teraz weekendowe, półfinałowe zawody Mistrzostw Polski Juniorek.
- Naszym celem w tym sezonie było spokojne utrzymanie się w drugiej lidze. Dzięki dobrej postawie awansowaliśmy do najlepszej czwórki i zadanie zostało wykonane, choć staraliśmy się wypaść jak najlepiej w rywalizacji z ekipą z Pszczyny. Przygotowujemy się teraz do półfinałowego turnieju w Łodzi, gdzie zagramy z drużynami Gedanii Gdańsk, UKS 170 Łódź oraz Tomasovii Tomaszów Lubelski. Faworytem jest zespół z Gdańska, a dla nas teoretycznie najważniejszy będzie mecz z łodziankami, który może zadecydować o drugim miejscu, dającym awans do zmagań finałowych. Mam nadzieję, że pójdzie na dobrze i wystąpimy w pełnym składzie.
Zespół MMKS II czekają także dwa mecze z rywalkami zza miedzy, drużyną WSZiM Płomienia Sosnowiec, które zadecydują o trzeciej lokacie w tabeli. W finale play-offów spotkają się ekipy PLKS Pszczyna i Olimpii Jawor, które toczyć będą bój do trzech zwycięstw. Zwycięzca zmierzy się w decydującym o awansie do pierwszej ligi spotkaniu z Chemikiem Police lub Sokołem Mogilno.
MMKS II –PLKS 0:3 (20:25, 25:27, 17:25)
MMKS II: Dorota Wojtczak, Patrycja Gajdzik, Magdalena Piela, Paulina Kawka, Magdalena Garczarczyk, Maria Romel, Agnieszka Sojka, Magdalena Pułka, Judyta Czajkowska, Agnieszka Lipka, Ktarzyna Pagacz.
PLkS: Daria Pala, Katarzyna Brzezowska, Julia Jurczyk, Barbara Pilch, Iwona Zubel, Barbara Kubieniec, Aleksandra Drwięga, Sabina Wilczek, Sabina Papała, Beata Kryjakowska. •
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?