Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Muzeum dziwów

PATRYCJA STRĄK
Grzegorz Kuśpiel pracuje nad przygotowaniem wystawy z Indii. Obok zdjęcie przywiezione z wyprawy.
Grzegorz Kuśpiel pracuje nad przygotowaniem wystawy z Indii. Obok zdjęcie przywiezione z wyprawy.
Jako uczniak każdy z nas podczas wycieczek szkolnych zwiedzał różne muzea. Kojarzą nam się z filcowymi kapciami, poustawianymi na cokołach eksponatami i z nakazem ciszy powtarzanym stale przez kustosza, czyli krótko ...

Jako uczniak każdy z nas podczas wycieczek szkolnych zwiedzał różne muzea. Kojarzą nam się z filcowymi kapciami, poustawianymi na cokołach eksponatami i z nakazem ciszy powtarzanym stale przez kustosza, czyli krótko mówiąc - z nudą.

Dział Etnograficzno-Podróżniczy w Muzeum Miejskim "Sztygarka" odbiega od tego stereotypu. Dużym powodzeniem cieszy się wystawa obrazująca życie Papui-Nowej Gwinei, która była efektem podróży Grzegorza Kuśpiela, podróżnika i kustosza muzeum.

Teraz trwają prace przygotowawcze do otwarcia kolejnej wystawy, która będzie obrazować życie Indii. Ma być gotowa we wrześniu. Pokaże efekty wyprawy zorganizowanej przez Dział Etnograficzno-Podróżniczy Muzeum Miejskiego "Sztygarka" oraz uczniów dąbrowskiego V Liceum Ogólnokształcącego. Przygotowania obejmą przebudowę części sal.

- Muzeum powinno się ożywić. Już tętni życiem, gdy uczestnicy wprawy spotykają się na wspólnych spotkaniach i wspominają trudy podróży. Zapraszają przyjaciół, by pokazać im zdjęcia i pamiątki z Indii. A gdyby tak więcej szkół wzięło udział w organizowanych wyprawach, więcej osób mogłoby odkryć w sobie iskrę podróżnika - mówi Grzegorz Kuśpiel.

Z Indii przywieziono m.in. oryginalne ubiory elit hinduskich Radżputów (wyszywane złotą nicią), a także instrumenty muzyczne (np. tabla i sitary). Z Gór Kardamonowych są próbki dziwnych przypraw, a także herbat, w tym najlepszej i najbardziej popularnej z północnym regionie Indii - pełnoliściastej Darieeling.

- Ekspozycja zostanie wzbogacona także o książkę, którą otrzymałem od mnichów w regionie Goa. Jest to pisany po portugalsku wolumin z 1840 roku - dodaje Grzegorz Kuśpiel.
Goa to oaza europejskości. Miejscowość, która kiedyś dla hippisów była mekką, z palmami i pięknymi plażami. Od czasu, gdy przybyli tu portugalscy koloniści, nic się nie zmieniło. Dokumentacja zdjęciowa wyprawy także zostanie udostępniona zwiedzającym.

Uczestnicy szkolenj wyprawy odwiedzili także rezerwat Sasan Gir, w którym wciąż na wolności żyją lwy azjatyckie. Widzieli też perłę Indii, miasto Jaisalmer, które od czasów, gdy powstało 500 lat temu, wygląda jak z Baśni Tysiąca i Jednej Nocy. Nie można także zapomnieć o jednym z ostatnich punktów podróży prawie dwumiesięcznej wyprawy, a mianowicie o mieście Waranasi. To właśnie tam Hindusi kończą żywot na stosie.

- To przygnębiający widok. Najstarsze dziecko, ogolone i w białych szatach, obmywa ciało rodzica, a potem podpala stos. Taki pochówek wcale nie należy do tanich. Zakup drewna na stos średniej jakości to koszt 300-400 dolarów. Jeśli dodać, że średnia miesięczna wypłata w Indiach to 20 dolarów, nie ulega wątpliwości, że wydatek jest znaczny. Odbywają się też kremacje, ale są droższe, bo podczas nich używa się drzewa sandałowego. Co ciekawe, świętych mężów i kobiety w ciąży się nie pali, gdy umrą. Za to na tafli wody można zobaczyć ich pływające ciała - opowiada podróżnik.

Podróżnicy planują już kolejną wyprawę.

- Zastanawiamy się poważnie nad Ameryką Południową, w tym Chile i Peru. Trzeba dodać, że warte penetracji są także jaskinie na wyspach zbudowanych z marmuru - dodaje Grzegorz Kuśpiel.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto