Muzeum Sztygarka ma nowe, niecodzienne eksponaty [ZDJĘCIA]

Muzeum Sztygarka ma nowe, niecodzienne eksponaty [ZDJĘCIA]

Tym razem są to cenne pamiątki z czasów, kiedy Adam Piwowar, m.in. wspólnie z Ludwikiem Berbeckim, bratem Leona, działacza niepodległościowego i szefa sztabu w armii Józefa Piłsudskiego, zasiadał w zagłębiowskiej filii loży masońskiej. Każdy z jej członków przybierał tzw. imię zakonne. I tak Adam Piwowar mienił się tutaj Janem Krzemieniem.

- Kiedy w 1938 roku rozwiązano loże masońskie te wszystkie rzeczy zostały prawdopodobnie zdeponowane u jakiegoś adwokata, a w czasie wojny wywiezione za granicę do Austrii. Tak więc praktycznie wróciły teraz do Dąbrowy Górniczej. Mamy sygnet z wygrawerowanym nazwiskiem Adama Piwowara , który ma wszystkie znaki wolnomularskie. Młotek wolnomularski oraz specjalny dzwonek z wygrawerowaną datą powstania loży masońskiej w Sosnowcu – 14 marca 1924. Dwie laski sygnowane inicjałami Ludwika Berbeckiego i Adama Piwowara. To nasz zakup związany ze stuleciem Dąbrowy Górniczej. Rzeczy masońskie rzadko pojawią się na aukcjach gdzieś do zdobycia. Są jeszcze inne eksponaty, mam nadzieję, że może uda nam się je także pozyskać – mówi Arkadiusz Rybak, dyrektor dąbrowskiego Muzeum Miejskiego Sztygarka.

W tym roku muzeum planuje raz jeszcze pokazać bliżej mieszkańcom miasta i Zagłębia postać Adama Piwowara. Był pierwszym prezydentem Dąbrowy Górniczej, wybranym właśnie w 1917 roku, a więc właśnie mija od tego wydarzenia sto lat.

- Tak więc zamierzamy zaprezentować go, jako osobę związaną ze Sztygarką, z geologią, jako nauczyciela, samorządowca, a także masona. Bo te oryginalne rzeczy, które właśnie nabyliśmy, też znajdą się na wystawie. A trzeci aspekt to podróże. Jako działacz PPS-u był aresztowany. Trafił do cytadeli warszawskiej, a potem został zesłany na Syberię do Archangielska. I tam Rosjanie korzystali z jego doświadczenia oraz wiedzy. Został zaangażowany w wyprawę na Nową Ziemię. Tam trwały badania złóż i na tekturkach zachowało się dziesięć zdjęć z tej wyprawy, które też są już w posiadaniu naszego muzeum. Są sygnowane przez Piwowara. Krajobraz na zdjęciach jest księżycowy, górki, pagórki, kamienie, ale mają wielką wartość historyczną. Jesienią przygotujemy więc nową wystawę. Na tej wystawie chcemy też zaprezentować wszystko, co zachowało się po Adamie Piwowarze w Muzeum Niepodległości w Warszawie. Jest cały jego pamiętnik, pocztówki wysyłane z Nowej Ziemi. I też chcemy go pokazać jako osobę z krwi i kości, nie pomnikowego. Mamy więc też zbiory, eksponaty, które wypożyczyliśmy od jednego z mieszkańców Lublina. To zbiór pocztówek i korespondencji ze znajomą, jedną z mieszkanek Lublina. To listy z lat 1899, 1990, pisane jeszcze z Zurychy, z czasów studenckich. Wystawa zorganizowana z okazji 100-lecia miasta będzie więc cały czas rozbudowywana i rozwijana – przyznaje Arkadiusz Rybak.