Na drogę ekspresową w Dąbrowie Górniczej trzeba będzie jeszcze czekać

. Dziś wiemy już, że z tych ambitnych planów nie zostało dosłownie nic, a kierowcy jadący od strony Sosnowca i Dąbrowy Górniczej w kierunku Częstochowy i portu lotniczego w Pyrzowicach nadal będą musieli telepać się po połatanej, dziurawej "gierkówce" jeszcze kilka najbliższych lat.

To nie jest dobra wiadomość, zwłaszcza że dokładnie nakreślone przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad plany, zatwierdzone już po burzliwych konsultacjach z mieszkańcami Ząbkowic, Ujejsca, Antoniowa oraz Trzebiesławic, miały zacząć się materializować jeszcze w tym roku.

Skąd taka nagła zmiana decyzji? Czytaj więcej na dziennikzachodni.pl