Dziś jest przede wszystkim idealnym miejscem spacerowym i widokowym w Tarnowskich Górach. Hałda popłuczkowa znajdująca się w dzielnicy Bobrowniki Śląskie, to pozostałość po działalności górniczej prowadzonej na tym terenie od XV do początku XIX wieku.
Niestety, obiekt wpisany w lipcu 2017 na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, upodobali sobie także kierowcy quadów, motocykli i samochodów terenowych. Ich wyczyny niszczą jednak tutejszy krajobraz i środowisko naturalne. W badaniu skutków rozjeżdżania hałdy pomoże specjalistyczny skaner i grupa naukowców z Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Właśnie zaczęli to robić.
rozjeżdżają i niszczą wyjątkowy obiekt
Choć o zakazie poruszania się po hałdzie pojazdami spalinowymi informują liczne znaki, a w rejonie hałdy pojawiają się patrole policji i straży miejskiej, nie brakuje tych, którzy łamią przepisy i w ten właśnie sposób niszczą obiekt.
- Niestety, wiele osób świadomie lekceważy te zakazy i nadal traktuje to niezwykłe miejsce jak tor motocrossowy, nie przyjmując do wiadomości kwestii związanych z zachowaniem naszego dziedzictwa dla przyszłych pokoleń - mówi Zbigniew Pawlak, wiceszef Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej.
Na szczyt hałdy, wyznaczonymi ścieżkami można dostać się pieszo lub rowerem.
- Tytuł UNESCO nie jest tylko docenieniem wyjątkowości naszego tarnogórskiego dziedzictwa, ale przede wszystkim obowiązkiem jego ochrony - komentuje Arkadiusz Czech, burmistrz Tarnowskich Gór.
Przed dwoma laty, gmina uzgodniła z policją i strażą miejską, że w weekendy będą wysyłane patrole w rejon hałdy. Władze miasta dofinansowały (także w tym celu ) zakup samochodu terenowego dla policji.
Wcześniej, bo już w 2006 roku, uchwałą RM, ustanowiono na liczącym 6,77 ha obszarze hałdy popłuczkowej Park Kulturowy. Dokument zakłada ochronę tego unikatowego terenu, a w tym utrzymanie w niezmienionym kształcie zespołu hałdy wraz z warstwą wytworzonej gleby i pokrywą roślinną.
Jeszcze przed wpisem jej i pozostałych 27 atrybutów na Listę UNESCO, miasto rozpoczęło także kampanię edukacyjną mającą na celu akcentowanie wyjątkowości hałdy.
model pomoże w analizie
Działania te jednak niewiele dały do myślenia fanom ekstremalnej jazdy. Dlatego naukowcy z Uniwersytetu Śląskiego przeprowadzą teraz badania za pomocą specjalistycznego skanera.
- Chodzi o fakt uchwycenia kwestii rozjeżdżania tego obiektu przez nielegalne zjazdy quadami - wyjaśnia Karolina Radwan z sosnowieckiego Wydział Nauk o Ziemi Uniwersytetu Śląskiego, zajmująca się inżynierią zagrożeń środowiskowych. Będzie to analiza porównawcza co najmniej dwóch skanów.
- Chcemy zrobić badania, jak postępuje erozja tych stoków na hałdzie - dodaje Mateusz Karcz, z tego samego wydziału. - Będzie to wykonane poprzez skaner 3D. Urządzenie wysyła wiązkę lasera, która jest odbijana i wyłapywana poprzez skaner - wyjaśnia.
Skaning laserowy hałdy to jeden z elementów współpracy Urzędu Miasta Tarnowskie Góry, Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Tarnogórskiej i Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach.
Możliwości sprzętu są imponujące. Jego zasięg wynosi ponad 2 km. Model 3D jest robiony z dokładnością co do milimetra.
- Dzięki temu urządzeniu, pozyskujemy chmurę punktów, którą możemy przetwarzać komputerowo. Te punkty są umieszczone w przestrzeni. Posiadają one swój opis i dzięki temu możemy stworzyć model i uchwycić bardzo niewielkie zmiany jakie zachodzą w terenie - dodaje Karolina Radwan. Efekty prac poznamy być może za niecały rok.
Zobaczymy wówczas trójwymiarowy model hałdy popłuczkowej w Tarnowskich Górach i jednocześnie poznamy skutki rozjeżdżania tego obiektu przez quady i motocykle.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?