Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma obwodnicy, setki ciężarówek jadą przez Ząbkowice i Ogrodzieniec [WIDEO]

PAS/DRAPA
Ulicą Armii Krajowej codziennie jadą setki ciężarówek
Ulicą Armii Krajowej codziennie jadą setki ciężarówek Piotr Sobierajski
Dzielnicę Ząbkowice opanowali kierowcy tirów. Policzyliśmy, ile ich jest. Wczoraj przez godzinę, między 10 a 12, przejechało ulicą Armii Krajowej 57 wielotonowych aut. Tak więc średnio wypada prawie jedno na minutę.

Z obecnością tirów nie mogą się także pogodzić mieszkańcy Ogrodzieńca, gdzie opóźniony remont ul. Olkuskiej sprawił, że teraz ciężkie samochody jeżdżą po wąskich osiedlowych uliczkach.

Droga wojewódzka nr 796, prowadząca ulicami Armii Krajowej, Szosową i Idzikowskiego w Ząbkowicach, w kierunku Zawiercia i Kielc od lat jest zakorkowana przez tiry, bo w mieście brakuje obwodnicy. Ta jest dopiero w powijakach, trwa rozpatrywanie ofert czterech firm, które mają ją wybudować w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego (koszt to ok. 100 mln zł). Wiadomo, że nie powstanie wcześniej niż w 2013 roku.

- Tu się nie da żyć z tymi tirami - mówi Stanisław Przybyła, mieszkaniec Ząbkowic. - Gdzie się człowiek nie ruszy, jadą kolosy jeden za drugim. Nie można bezpiecznie przejść przez jezdnię, mury domów pękają, a znajomi nie mogą wyjechać z własnego podwórka. Czasami nawet piętnaście minut, bo taki jest ruch - dodaje.

Sytuację skomplikował też remont i zamknięcie do końca sierpnia br. ul. Tworzeń, bo teraz część tirów do ponad 40 zakładów w specjalnej strefie ekonomicznej jeździ właśnie przez Ząbkowice, ignorując zakaz wjazdu pojazdów powyżej 12 ton w ul. Związku Orła Białego. Jak dowiedzieliśmy się od pracowników jednego z zakładów w strefie, prywatnym przewoźnikom bardziej opłaca się łamać przepisy i płacić mandaty niż tracić czas na objazdy.

- Kontrolujemy rejon Ząbkowic i Strzemieszyc, reagując na zgłoszenia mieszkańców - zapewnia Grzegorz Skuta, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego dąbrowskiej policji. - Kierowcy ostrzegają się jednak przez CB, kiedy tylko zauważą nasze patrole, co nie oznacza, że unikają mandatów - dodaje.

W kropce znaleźli się także mieszkańcy ul. Piastowskiej i Spacerowej w Ogrodzieńcu, gdzie krętymi uliczkami jadą tiry i auta ważące ponad 3,5 tony, które jeszcze co najmniej przez dwa tygodnie nie mogą wjechać na wyremontowaną właśnie drogę wojewódzką nr 791 (ul. Olkuska), łączącą woj. śląskie i małopolskie.

- Trzeba jeszcze zainstalować barierę energochłonną na wysokości jednego z budynków przy tej drodze - mówi Ryszard Pacer, rzecznik Zarządu Dróg Wojewódzkich w Katowicach. - Skraj dachu jednego domu wystaje na odległość ok. 15-20 cm od jezdni. Stąd, do czasu zainstalowania bariery, ograniczenie dla ruchu dla pojazdów o masie powyżej 3,5 tony - dodaje.

- Taka Spacerowa nie była przygotowana do tego, by codziennie jeździły po niej tiry. Boimy się parkować przy posesjach, bo cały czas odskakują kamyki i uderzają w nasze auta. Poza tym jest szum i hałas - zaznacza Rafał Kapek z Ogrodzieńca.

Cały remont miał się zakończyć wcześniej i z tego względu nie obejdzie się bez kar dla wykonawcy, który ze wszystkimi pracami miał się uporać w ubiegłym roku.

Podobnie było w ubiegłym roku przy remoncie DW 790 (ul. 1 Maja w Ogrodzieńcu), kiedy ZDW w Katowicach obciążył wykonawcę karami umownymi. Ogrodzieniec wyraźnie nie ma szczęścia do takich inwestycji, ponieważ wspomniane przedsięwzięcie trwało około... 9 miesięcy. Ulicy Olkuskiej do tego niechlubnego rekordu brakuje dziś trzech tygodni.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto