Środek dnia, cicho wszędzie, tylko gdzieniegdzie rozmawiała młodzież stojąca grupkami w korytarzu. Artyści Zagłębiowskiej Sceny Muzycznej mieli przerwę na obiad. Tak wyglądało wtorkowe popołudnie w Pałacu Kultury Zagłębia.
Przemysław Krzemiński, pracownik PKZ, idąc korytarzem zobaczył w pewnym momencie mężczyznę szarpiącego za klamkę. Nagle framuga puściła, mężczyzna chciał dostać się do pomieszczeń, z których korzystają artyści Zagłębiowskiej Sceny Muzycznej.
Tam chowają swoje rzeczy osobiste, są też telewizor, magnetowid, fortepian, kontrabas, a co najważniejsze - cała partytura do przygotowywanego po raz pierwszy przez dąbrowskich artystów spektaklu "Porwanie Sabinek", którego premiera ma się odbyć już w kwietniu.
Przemysław Krzemiński podniósł alarm i natychmiast na miejscu zjawił się Andrzej Smogór, solista baryton. Nie zważając na nic obaj panowie ruszyli za uciekającym mężczyzną. Pan Przemysław zaskoczył włamywacza, bo tuż przed jego nosem zamknął mu drzwi wejściowe do Pałacu.
Podchmielony 22-latek nie miał już szans. Mocny uścisk solisty i strach, jaki go ogarnął, nie pozwolił mu nawet zrobić kroku. Prawdopodobnie jednak podczas całego zamieszania umknął drugi z mężczyzn, który pomagał zlodziejowi. Artyści Zagłębiowskiej Sceny Muzycznej oddali włamywacza w ręce policji.
Faktem jest, że dzięki ich natychmiastowej reakcji i pościgowi po pałacowych korytarzach, napastnika udało się schwytać.
- Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Nie zmienia to faktu, że prowadzimy postępowanie w sprawie usiłowania włamania - wyjaśnił nam komisarz Marek Skreczko, rzecznik prasowy dąbrowskiej Komendy Miejskiej Policji.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
