Dlaczego? Bo samorządowcy z Sosnowca i Dąbrowy Górniczej do spółki z KZK GOP nie są w stanie ustalić, ile razy w tygodniu mają jeździć autobusy. W sosnowieckim magistracie usłyszeliśmy, że sąsiedzi z Dąbrowy Górniczej chcą, by kursy były codzienne. - Na to się jednak nie zgadzamy, bo najpierw trzeba ocenić czy taka linia jest potrzebna - mówi Krzysztof Polaczkiewicz z Urzędu Miejskiego w Sosnowcu. Z kolei w Dąbrowie zarzekają się, że nie mają nic wspólnego z tym pomysłem. - Od początku mówiliśmy, że zapłacimy za połączenia weekendowe i to tylko do końca roku - mówi Bartosz Matylewicz z Urzędu Miejskiego w Dąbrowie Górniczej. - Później, kiedy okaże się, ile osób korzysta z nocnego połączenia będziemy rozważać utrzymanie, powiększenie lub likwidację linii - dodaje.
Pewne jest to, że autobus, o który walczyli internauci i dąbrowianie, nie ruszy w trasę w najbliższy weekend. Kiedy to się zmieni? Tu też są trzy wersje.
W dąbrowskim magistracie dowiedzieliśmy się, że mimo kłopotów linia ruszy w ten weekend lub najpóźniej za tydzień. W Sosnowcu nikt nie ma o tym pojęcia, ale potwierdzono nam, że pismo z gwarancją zapłaty 70 tys. zł za dodatkowy kurs przez Zagórze wysłano do KZK GOP. A Anna Koteras, rzeczniczka KZK GOP, twierdzi, że trwają rozmowy z władzami Sosnowca i powinny zakończyć się za dwa-trzy tygodnie. I wcześniej nikt nocą z Katowic do Dąbrowy Górniczej nie dojedzie.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?