Nowa stolica boksu?

Ponad dwa tysiące kibiców wybrało się w sobotni wieczór do dąbrowskiej hali. Każdy chciał zobaczyć zwycięstwo Krzysztofa Włodarczyka. "Diablo" nie zawiódł i przez techniczny nokaut pokonał rywala. Wdzięczni kibice odśpiewali mistrzowi świata federacji WBF "Sto lat".

Aplauz dla... Brunetki

Pierwsze walki sobotniej gali nie doprowadziły do zachwytu. Stopniowo wypełniająca się widownia dąbrowskiej hali zapełniła się do końca tuż przed godziną 22.40, kiedy zaplanowano główną walkę wieczoru.

- Widać, że bokserzy nie są z najwyższej półki, ale i tak większość z nas przyszła na jedną walkę. "Diablo" jest po prostu takim sportowcem, dla którego warto tu być. Kibice liczą, że bez problemu poradzi sobie z francuskim pięściarzem. Na razie podziwiamy piękne dziewczyny, które wchodzą na ring z tablicami - mówi Jakub Kozieł, kibic z Dąbrowy Górniczej.

Rzeczywiście, największy aplauz wzbudziło wejście pięknej, długonogiej brunetki, z pięknymi kręconymi włosami. Publiczność nagle wstała, zaczęła bić brawa, domagając się dłuższego pobytu na ringu przedstawicielki płci pięknej.

Gęstniejąca atmosfera

Kolejne pojedynki rozbudzały emocje, które miały się skończyć zwycięstwami pięściarzy reprezentujących organizatora gali Hammer KnockOut Promotions. Atmosfera udzieliła się także Izabeli Małysz, gościowi honorowemu gali.

- Atmosfera jest znakomita. Na tego typu imprezie jestem drugi raz w życiu, choć poprzednio nie były to pojedynki zawodowe. Boks zawsze był dla mnie brutalnym sportem, zdecydowanie wolę skoki narciarskie, ale mimo to podoba mi się ta dyscyplina sportu. Gdyby mój mąż Adam uprawiał boks, na pewno bym go wspierała. Natomiast mieszane uczucia wywołują u mnie pojedynki z udziałem kobiet. Nie jestem zwolenniczką tej odmiany boksu - mówi Izabela Małysz.

Punkt kulminacyjny

Prawdziwy tumult wywołało pojawienie się głównych aktorów widowiska. W asyście trenerów na ring weszli Francuz Alain Simone oraz tuż za nim Krzysztof Włodarczyk.

Obaj pięściarze stoczyli pojedynek o wakujący tytuł bokserskiego mistrza świata w wadze junior ciężkiej (do 86 kg), federacji WBF. Simone, starszy o siedem lat i zdecydowanie bardziej doświadczony na zawodowym ringu, stawiał duży opór Włodarczykowi. Pierwsze trzy rundy były wyrównane. Z każdą kolejną rundą przewagę zyskiwał Polak. Po jednym z jego ciosów w szóstej rundzie sekundant Simone rzucił na ring ręcznik, poddając pięściarza.

Po ogłoszeniu werdyktu nowemu mistrzowi świata "Sto lat" zaintonował Maciej Zegan, który półtora miesiąca wcześniej w tej samej hali również wywalczył mistrzowski pas.

Tymczasem Dąbrowa Górnicza powoli staje się prawdziwą stolicą boksu zawodowego. Przyznawali to też przedstawiciele Polskiego Związku Bokserskiego oraz Piotr Werner, organizator gali. Według niego miasto będzie wkrótce mieć szansę na kolejną galę.