Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Noworoczny Turniej Siatkówki obfitował w emocje

Piotr Sobierajski
Zawodnicy z Sosnowca (w bloku) dotarli do finału.
Zawodnicy z Sosnowca (w bloku) dotarli do finału.
siatkówka Dawno już nie było w będzińskiej hali w Łagiszy tylu znakomitych zespołów i zawodników, którzy zaprezentowali swe umiejętności podczas dwudniowego, siódmego już Noworocznego Turnieju Siatkarskiego o puchar ...

siatkówka

Dawno już nie było w będzińskiej hali w Łagiszy tylu znakomitych zespołów i zawodników, którzy zaprezentowali swe umiejętności podczas dwudniowego, siódmego już Noworocznego Turnieju Siatkarskiego o puchar prezydenta Będzina.

Kibice liczyli na dobre występy gospodarzy z MKS MOS Interpromex Będzin i Płomienia Sosnowiec. I nie zawiedli się, choć na koniec najlepsza okazała się ekipa ZAKSY Kędzierzyn-Koźle.

Dla publiczności spore znaczenie miała właśnie konfrontacja drużyn z Będzina i Sosnowca, bowiem II-ligowcy mieli już kilka razy okazję pokonać rywali z ekstraklasy, ale do tej pory im się to nie udało.

Tym razem grający w rezerwowym składzie gracze Płomienia w dwóch pierwszych partiach oddali pole przeciwnikom i zanosiło się na sporą niespodziankę.

Pierwszego seta MKS MOS wygrał 25:20, a drugiego jeszcze łatwiej, bo do 19. Przy stanie 19:17 o dobrym serwisie Mateusza Mędrzyka gospodarze wyszli na prowadzenie 23:17, którego nie oddali do końca. Potem sprawdziła się jednak siatkarska prawda o tym, że kto nie wygrywa meczu w trzech setach, przegrywa w pięciu.

Sosnowiczanie zaczęli spisywać się coraz lepiej, coraz bardziej skuteczny był atakujący często Geir Eithun. W efekcie Płomień wygrał 25:21 i 25:23. W tie breaku wyszedł na prowadzenie 6:1, by zwycieżyć 15:11 i w całym meczu 3:2.

- Traktujemy te zawody treningowo, co nie oznacza, że nie powinniśmy realizować wcześniejszych założeń taktycznych, a to nie wyglądało dobrze w pierwszych dwóch setach. Myślę, że w kolejnych meczach będzie już lepiej - podkreślił Mirosław Zawieracz, szkoleniowiec Płomienia.

I tak faktycznie było. Sosnowiczanie w podstawowym składzie pokonali łatwo Wkręt-met AZS Domex Częstochowę 3:0 i awansowali do finału. Tutaj zmierzyli się z najlepszą w drugiej grupie ekipą ZAK SA Kędzierzyn-Koźle.

Finał zawodów był emocjonujący, ale to gracze z Kędzierzyna wygrali 3:1. MKS MOS Interpromex zajął piątą lokatę, po zwycięstwie 3:2 nad MCKiS Jaworzno.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto