Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obwodnica Dąbrowy Górniczej wciąż tylko na papierze. Brak chętnych wykonawców

Piotr Sobierajski
infografika: Marek Michalski
Obwodnica Dąbrowy Górniczej, prowadząca jednocześnie do największych w regionie zagłębiowskim terenów inwestycyjnych w dzielnicy Tucznawa, powinna być już w budowie od kilku miesięcy. Takie były plany, ale okazało się właśnie, że wybór wykonawcy w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego to nie taka prosta sprawa.

Przetarg został unieważniony, bo nie było chętnych na wykonanie inwestycji za 100 mln zł, a kolejny ma zostać ogłoszony dopiero na przełomie tego i przyszłego roku. By wszystko tym razem poszło sprawnie, miejskim urzędnikom mają doradzać przy wykonaniu dokumentacji przetargowej specjaliści, wskazani przez Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.

To nie są niestety dobre wiadomości i dla mieszkańców dzielnicy Ząbkowice, która rozjeżdżana jest przez ciężkie tiry, jadące w kierunku Zawiercia i Kielc, i dla inwestorów. Nawet jeśli chcieliby się ulokować na jednej z działek wytyczonych na 260-hektarowym terenie (100 ha jest już w Katowickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej), to dziś po prostu tam nie dojadą, bo wciąż nie ma drogi.

Mieszkańcom też puszczają nerwy. - Wypadki, kolizje, kilka miesięcy temu zginęła na pasach kobieta. Jeśli nie będzie obwodnicy, to nie tylko rozlecą się nam domy, ale takich nieszczęśliwych zdarzeń będzie coraz więcej - podkreśla Dariusz Szkoc, mieszkaniec Dąbrowy Górniczej. - Tylko obwodnica może nam pomóc, ale chyba się na nią jednak nie doczekamy - dodaje.

Wiceprezydent Dąbrowy Górniczej, Henryk Zaguła, liczy, że będzie inaczej. Zwłaszcza że miasto nie ma obecnie planu awaryjnego, gdyby kolejny przetarg też zakończył się fiaskiem.

- Jesteśmy przed drugim przetargiem i wierzymy, że tym razem uda nam się wyłonić prywatnego partnera, z którym wspólnie wybudujemy obwodnicę - mówi Henryk Zaguła. - Rozmowy prowadzone były z czterema partnerami, ale do ostatniego etapu zgłosiła się tylko jedna firma - Strabag. Postępowanie zostało jednak unieważnione przez komisję przetargową, bo oferta, która wpłynęła, przekraczała możliwości finansowe gminy. Dąbrowski projekt partnerstwa publiczno-prywatnego objęło teraz patronatem Ministerstwo Rozwoju Regionalnego - dodaje.

Władze miasta budowę obwodnicy obiecują od lat. Pieniądze na całą inwestycję, nie więcej niż 100 mln zł, ma wyłożyć prywatny inwestor. To on będzie później zobowiązany do eksploatowania i utrzymania drogi w dobrym stanie (przez minimum 12 lat, a maksymalnie 18 lat). W zamian będzie natomiast otrzymywał od miasta pieniądze za jej utrzymanie, do momentu aż gmina spłaci wszystkie koszty inwestycji. Nowa obwodnica ma powstać w czasie 30 miesięcy od podpisania umowy z miastem. Pierwotnie planowano zakończenie prac w 2013 roku. Będzie prowadzić drogą wojewódzką 790, do ul. Ząbkowickiej i dalej w kierunku terenów inwestycyjnych i ul. Idzikowskiego.

Tu przed czasem

Dąbrowa walczy z czasem, by wybudować obwodnicę, a sosnowiecki wiadukt, w ciągu ul. Tuwima, nad drogą S1 udało się skończyć na rok (!) przed terminem!

Wiadukt łączący dwie dzielnice tj. Bór z Niwką zgodnie z planem miał być oddany do użytku w listopadzie 2012 roku. Jednak główny wykonawca prac, będziński Banimex, odda go za... miesiąc. To, że udało się go wyremontować tak szybko to splot szczęśliwych okoliczności oraz dużego zaangażowania wszystkich zainteresowanych stron: wykonawcy, mieszkańców oraz tamtejszego samorządu. WB

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto