Oszuści podają się w Dąbrowie Górniczej za Sanepid. Chcą nakładać kary za brak maseczek

Były – i nadal niestety są – oszustwa na wnuczka, na policjanta, na wypadek itd, itp… Wiele wskazuje na to, że oszuści wymyślili właśnie nowy sposób wyłudzania pieniędzy, korzystając z zaistniałej sytuacji epidemicznej. Zagrożenie koronawirusem nie minęło, a wręcz w ostatnim czasie znów wzrasta. Tymczasem coraz więcej osób nie stosuje się do obowiązujących przepisów, wsiadając do autobusu czy tramwaju oraz robiąc zakupy bez maseczek. I na takie zachowanie liczą oszuści.

W ostatnich dniach pojawili się w Dąbrowie Górniczej, gdzie jak ustaliliśmy próbowali wyłudzić pieniądze, podając się za pracowników Sanepidu. Mieli kontrolować przepisy sanitarne oraz próbować nakładać kary za brak maseczek wobec klientów sklepów w dwóch dąbrowskich dzielnicach – w Gołonogu i na Kasprzaka.

- Słyszałem o takich właśnie przypadkach. Jeden z nich miał miejsce w sklepie przy ulicy Wybickiego w Gołonogu, ale to nie był odosobniony przypadek – mówi nam jeden z mieszkańców Dąbrowy Górniczej.

Zapytaliśmy więc w dąbrowskim Sanepidzie, czy wysyła w teren swoich przedstawicieli, by kontrolowali klientów sklepów, sprawdzając, czy noszą obowiązkowe w placówkach handlowych maseczki. - Nie prowadzimy takich kontroli. Jeśli ktoś próbuje nakładać jakieś mandaty, kontrolować klientów sklepów, to jest to po prostu oszustwo – mówi Marzanna Kuc, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Dąbrowie Górniczej.

Jak na razie policjanci nie odnotowali zgłoszeń osób poszkodowanych, ale zapowiadają, że będą czujni wobec takich właśnie działań oszustów.

- Nie mamy takich zgłoszeń, co nie oznacza, że do próby oszustwa nie doszło. Być może na razie nikt nie dał się nabrać na tego typu "kontrole", więc nie mamy sygnałów o osobach poszkodowanych. Będziemy jednak sprawdzać te informacje, przyglądać się całej sytuacji – zapewnia Bartłomiej Osmólski z Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.