Oto dzielnicowy 2017 roku w Dąbrowie Górniczej
Sebastian Kocyba pracuje w policji 12 lat, w tym od trzech lat na stanowisku dzielnicowego. Wcześniej był przewodnikiem psa służbowego, działając w terenie ze swoim czworonożnym podopiecznym. Dziś zajmuje się tym, by prawo i porządek panowały w rejonie dzielnicowych oznaczonym numerem 14, a więc na popularnym osiedlu Sikorskiego, zwanym Manhattanem w dzielnicy Gołonóg. – Praca w charakterze dzielnicowego sprawia mi dużą przyjemność i satysfakcję. Mój teren działania jest stosunkowo nieduży, ale to w większości wysokie bloki, co sprawia, że mieszka tam około siedmiu, ośmiu tysięcy mieszkańców – mówi Sebastian Kocyba.
– Staram się każdemu pomóc, jeśli potrzebuje oczywiście mojej rady czy interwencji. Wszystkich traktuję równo. Typowe problemy w dużych budynkach, z którymi się stykam na co dzień, to zakłócenia ciszy i porządku. Nie brakuje zgłoszeń dotyczących osób spożywających alkohol w rejonie bloków, parków, skwerów. Wiele jest także problemów sąsiedzkich. Staram się im wytłumaczyć, jakie mają możliwości, jakie są drogi prawne. Jestem takim łącznikiem między społeczeństwem a jednostką policji. Do tego dochodzą oczywiście obchody swojego terenu, ustalenia i pomoc prawna dla innych jednostek, przesłuchania czy doręczenie wezwań – mówi dąbrowski policjant.
Współpracuje też z organizacjami, szkołami, pedagogami, czy spółdzielniami mieszkaniowymi.
Jak podkreśla cały czas stara się doskonalić swoją wiedzę, jeśli czegoś nie wie, to sięga po fachową literaturę. Po to, by jak najlepiej pomóc i wytłumaczyć ważne kwestie mieszkańcom swojego rejonu. Najlepszy dzielnicowy roku 2017 w Dąbrowie Górniczej ma 38 lat. Jest żonaty, ma dwójkę dzieci, 14-letnią córkę i 9-letniego syna. Mieszka w okolicach Olkusza. Z wykształcenia jest magistrem historii.
– Wiązałem swoją przyszłość z edukacją i nauczaniem w szkole, ale zawsze ciągnęło mnie w stronę służb mundurowych, wojska, policji. Wybrałem ostatecznie tę drugą służbę mundurową i nie żałuję. Jeśli chodzi o zainteresowania, to oczywiście pozostała historia – podkreśla Sebastian Kocyba. – Poza tym numizmatyka, sport. Gram w tenisa ziemnego, na tyle, ile potrafię. Urlop? Myślę, że Polska jest tak pięknym krajem, że nie sposób zobaczyć wszystkiego interesującego. Trzeba byłoby przejechać ją wszerz i wzdłuż, a na to nie ma niestety wystarczająco dużo czasu. Tak więc lubię wyjazdy w góry, nad morze. Nie muszą to być zagraniczne wyjazdy i leżenie na plaży – dodaje.
Polskie myśliwce w powietrzu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?