Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Patowa sytuacja

Piotr Sobierajski
Barbara Sachogłuchowicz, Aleksander Stankowski i Elżbieta Żuchowicz przeglądają finansowe sprawozdania  dąbrowskiego szpitala.
Barbara Sachogłuchowicz, Aleksander Stankowski i Elżbieta Żuchowicz przeglądają finansowe sprawozdania dąbrowskiego szpitala.
W Szpitalu Specjalistycznym im. Sz. Starkiewicza po raz kolejny doszło do spotkania salowych zatrudnionych w krakowskiej firmie Aspen, przedstawicieli tej firmy, dyrekcji szpitala oraz władz miasta i Rady Miejskiej.

W Szpitalu Specjalistycznym im. Sz. Starkiewicza po raz kolejny doszło do spotkania salowych zatrudnionych w krakowskiej firmie Aspen, przedstawicieli tej firmy, dyrekcji szpitala oraz władz miasta i Rady Miejskiej.

Zdaniem personelu pomocniczego szpitala nieprawidłowości w wywiązywaniu się z obowiązków przez pracodawcę, a potwierdzone przez organy kontrolne (Sanepid, PIP), są tak duże, że trudno dojść do porozumienia. Coraz częściej mówi się więc o konieczności zerwania niekorzystnego kontraktu.

Liczą na pomoc miasta
Przejęcie salowych w dąbrowskim szpitalu przez Apsen od początku budziło sporo kontrowersji. Dopiero po wielomiesięcznych konsultacjach, rozmowach i protestach w lutym udało się związkowcom z NSZZ „Solidarność” wynegocjować dla nich odpowiednie warunki zatrudnienia i wynagrodzenia.

Ostatnio, zdaniem dąbrowskich pracowników krakowskiej firmy, regulamin wynagradzania jest coraz częściej łamany. Otrzymują zbyt niskie stawki za pracę w godzinach nadliczbowych oraz dyżury nocne. Codziennością staje się także łamanie podstawowych praw pracowniczych, złe ewidencjonowanie czasu pracy, a doszły do tego także uchybienia wykryte przez Sanepid.

— Przedstawiliśmy na spotkaniu nasze wątpliwości, związane z wynikami kontroli Sanepidu w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. Nieprawidłowości w stosunku do pracowników Aspenu jest bardzo dużo, dlatego zgodnie z sugestią wiceprezydenta miasta dostarczyliśmy też do magistratu pisemną dokumentację. Liczymy na pomoc lokalnych władz i radnych, a jeśli sytuacja dalej będzie się rozwijała w niekorzystnym kierunku złożymy wniosek o zerwanie kontraktu — zapowiada Elżbieta Żuchowicz, przewodnicząca NSZZ „Solidarność” w dąbrowskim szpitalu.

Zakończyć spór
Tymczasem Ryszard Fornal, obecny na spotkaniu zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej, podkreślił że dyrekcja szpitala powinna bardziej dokładnie monitorować jakość usług świadczonych przez Aspen i poddawać je ocenie. Miasto nie ma jednak możliwości bezpośredniej ingerencji w konflikt między pracownikami, a pracodawcą, choć będzie się starało o jak najszybsze zakończenie sporu.

— Irytuje mnie, że w naszym szpitalu, na który miasto przeznacza przecież sporo funduszy, cały czas trwają spory. Powinny być tu świadczone usługi na jak najwyższym poziomie, a pacjenci powinni być zadowoleni z opieki i dobrej atmosfery. Dlatego starałem się przekonać obie strony do znalezienia jakiejś płaszczyzny porozumienia. Jednocześnie wymogłem na Aspenie, że ustosunkuje się pisemnie do wszystkich zarzutów stawianych przez pracowników, a dalszy dialog z udziałem stron konfliktu będzie prowadzony na posiedzeniu komisji zdrowia Rady Miejskiej. Zgodnie z zapewnieniami Wydział Zdrowia UM otrzyma także protokół z kontroli sanepidu wraz z zaleceniami pokontrolnymi — informuje wiceprezydent Fornal.

Kontrakt jednak po staremu?
Zdaniem dyrektora dąbrowskiego szpitala Artura Borowicza kontrola firmy Aspen przeprowadzona przez Sanepid wykazała pewne niedociągnięcia, ale wszystkie nieprawidłowości były na bieżąco usuwane i nie ma teraz zastrzeżeń, co do stanu sanitarnego.

— Wyznaczyłem już konkretne osoby do kontaktów z firmą Aspen, które obecnie także nie wskazują na jakiekolwiek nieprawidłowości — zaznacza dyrektor szpitala.

Dodaje jednocześnie, że po uzyskaniu fachowej opinii prawnej obecnie nie ma żadnych podstaw, które umożliwiałyby zerwanie zawartego przez poprzednią dyrekcję 3-letniego kontraktu z firmą Aspen. Co prawda pojawiają się głosy (między innymi wśród części radnych), że być może dla dobra pracowników takie wyjście byłoby najlepsze, ale wiązałoby się to z ogromnymi kosztami finansowymi, co na razie wyklucza taką ewentualność.

— Nie mogę podjąć decyzji o rozwiązaniu kontraktu, bo nie zezwalają na to przepisy i złamałbym w ten sposób kilka ustaw. Jest to także związane z wielomilionowymi odszkodowaniami na rzecz Aspenu, więc byłoby to rozwiązanie niekorzystne dla szpitala — wyjaśnia dyrektor Borowicz.

Strona związkowa nie do końca zgadza się jednak z takimi wnioskami. Zapisy kontraktu zawartego z Aspenem są obecnie analizowane przez związkowych radców prawnych. Ich opinia w sprawie zerwania umowy ma się pojawić wkrótce. Będzie też przedstawiona władzom miasta i radnym.

Być może już na najbliższym, nadzwyczajnym posiedzeniu Komisji Zdrowia RM.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto