Dąbrowscy skaterzy nie kryją zniecierpliwienia. Od ośmiu miesięcy czekają na odpowiedź władz i na skatepark.
- Jeszcze wiosną ubiegłego roku zanieśliśmy do magistratu petycję podpisaną przez kilkaset osób. Prosiliśmy, żeby miasto stworzyło nam miejsce, gdzie moglibyśmy bezpiecznie pojeździć na rolkach -mówi jeden z deskorolkarzy. - W mieście jest dla nas tylko jedno rdzewiejące urządzenie, z którego zresztą korzystać możemy wyłącznie na własną odpowiedzialność. Powyginane blachy rampy były już nie raz przyczyną wypadków.
Deskorolkarze nie doczekali się ani na odpowiedzi, ani rampy.
- Oczywiście chcemy, żeby skatepark w Dąbrowie Górniczej powstał. Taki projekt nawet znalazł się w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym. Myśleliśmy nawet o tym, że można zmodernizować i wykorzystać przy tej okazji rampę, która stoi w Parku Zielona. Niestety, budżet mamy ograniczony i skatepark w tym roku nie powstanie. Jest jednak duża szansa, że stanie w przyszłym - mówi Marcin Bazylak, naczelnik wydziału strategii, promocji i komunikacji społecznej Urzędu Miejskiego.
Tymczasem w sąsiednim Sosnowcu skateparki są, i to dwa. Na dodatek władze miasta te inwestycje bardzo sobie chwalą.
- To był dobry pomysł, bo oba skateparki cieszą się dużym zainteresowaniem młodych ludzi. Stworzyliśmy im miejsce, gdzie mogą spędzać czas tak, jak lubią. Na pewno jest to dobra alternatywa na przykład dla bezproduktywnego siedzenia na klatkach schodowych - przekonuje Grzegorz Dąbrowski z sosnowieckiego Urzędu Miejskiego.
Właśnie w Sosnowcu w 2005 roku powstał pierwszy w Zagłębiu skatepark w Parku Sieleckim. Rok później w dzielnicy Zagórze postawiono drugi.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?