Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pierwsze Regaty Match-Racingowe na Pogorii

PATRYCJA STRĄK
Jachty płyną tuż obok siebie i każda z załóg może patrzeć prosto w twarz swoich przeciwników.
Jachty płyną tuż obok siebie i każda z załóg może patrzeć prosto w twarz swoich przeciwników.
Ten typ regat zdobył dużą popularność między innymi dlatego, że ścigają się tylko dwie łodzie, najczęściej duże jachty. Ścigają się na krótkich odcinkach i blisko brzegu.

Ten typ regat zdobył dużą popularność między innymi dlatego, że ścigają się tylko dwie łodzie, najczęściej duże jachty. Ścigają się na krótkich odcinkach i blisko brzegu.
- Cały przebieg zawodów można dzięki temu bez problemu obserwować - wyjaśnia Maciej Krajewski, sędzia dąbrowskich regat.

Wszystko zaczęło się w XIX wieku w Nowej Zelandii i Australii. Angielska królowa Wiktoria nie mogła znieść, że wszystkie wyścigi łodzi wygrywali Amerykanie. Rzuciła im wyzwanie, którego efektem miały być coroczne regaty na australijskich antypodach. Amerykanie przez 130 lat nie pozwolili sobie odebrać najwyższych nagród w Regatach Match-Racingowych. Dopiero w 1986 roku prym zaczęli wieść Australijczycy, ale niezbyt długo, bo puchar, zwany od pewnego czasu Pucharem Ameryki, odebrali im żeglarze z Nowej Zelandii. Tym samym Anglicy nie odzyskali trofeum, ale byli pionierami, jeśli chodzi o organizację pierwszych Regat Match-Racingowych.

Członkowie dąbrowskiego Klubu Sportów Wodnych "Fregata" na Pogorii I też są pionierami, bo wcześniej nigdy Regaty Match-Racingowe nie były tu organizowane. Za to ich przedstawiciele zdobyli najwyższe trofeum. Puchar zabrali ze sobą dąbrowiacy - Radosław i Marek Stachurscy.

- Pływam od roku. Brałem już udział w trzech regatach. Pierwszy raz jednak w match-racingowych. Uważam, że takie zawody są fajniejsze, jest większa rywalizacja. Ma się na oku tylko jednego przeciwnika i tylko na niego trzeba uważać. Najpierw każdy losuje sprzęt, na którym popłynie. Dlatego wygrywają najlepsi - wyjaśnia Mateusz Gach z Będzina, młody zawodnik dąbrowskich regat.

Postanowiono zorganizować regaty match-racingowe, bo mają coraz większą liczbę zwolenników prawie na całym świecie. U nas organizacja takich regat dopiero raczkuje.

- Drugi powód, oprócz popularności i widowiskowości takich zawodów, to fakt, że mistrzem świata w Regatach Match-Racingowych jest Polak, Karol Jabłoński - wyjaśnia Tomasz Mazur, komandor KSW "Fregata".

Trzeba przyznać, że są to bardzo dynamiczne zawody.

- Zasady takich regat także są dynamiczne. Na przykład, sędzia musi w ciągu 10 sekund zdecydować o błędzie żeglarzy. Dzieje się tak, gdy jedna z załóg poinformuje o nieprawidłowości. Wtedy bardzo szybko muszę zdecydować, którą załogę ukarać lub czy też może należy oddalić protest - wyjaśnia Maciej Krajewski.

Najlepszymi żeglarzami w dąbrowskich Regatach Match-Racingowych okazała się załoga z KSW "Fregata". Drugie miejsce zajęli reprezentanci klubu LOK "Zefir": Jan i Maciej Stojak. Trzecie miejsce przyznano Jackowi Żydkowi i Tomaszowi Woźnikowskiemu także z klubu LOK "Zefir". Najlepszym sternikiem został Jan Stojak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto