Ponad 2,50 promila alkoholu w wydychanym powietrzu miała matka, która opiekowała się czteromiesięcznym synem. Jej towarzysz ponad promil.
W wigilijny wieczór około godz. 22 dyżurny dąbrowskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w jednym z mieszkań w kamienicy przy ulicy Limanowskiego, słychać głośny płacz dziecka. Po przyjechaniu pod wskazany adres okazało się, że wszystko zgadza się ze zgłoszeniem.
Policjanci próbowali dostać się do środka, jednak nikt nie otwierał im drzwi. Wezwali Straż Pożarną. Do mieszkania weszli siłą. W środku okazało się, że 34-letnia Klaudia C., oraz jej 42-letni konkubent, Stanisław K., są pijani. W takim stanie opiekowali się czteromiesięcznym synkiem.
Chłopczyk został zbadany przez lekarza. Następnie przewieziono go do szpitala specjalistycznego w Sosnowcu. – Stan dziecka jest dobry – informuje doktor Daniel Miklasiński, ordynator oddziału chirurgii Centrum Pediatrii w Sosnowcu, gdzie trafił chłopiec. – Najchętniej wypisałbym go do domu, gdybym miał pewność, że nikt mu nie zrobi krzywdy – dodaje.
Nieodpowiedzialnym rodzicom za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
