Złodziej nie gardził niczym, co mogło się przydać. Jego łupem padła m.in. mysz komputerowa, narzędzia, buty, a w trakcie niedzielnego (24 czerwca br.) włamania do ciągnika siodłowego, zaparkowanego w rejonie ul. Ludowej 11 poczęstował się nawet… czekoladą, zjadając pół tabliczki.
- Kilka tygodni temu dzwoniłam na policję i prosiłam, żeby patrol przyjechał na osiedle, bo próbowano włamać się do mojego samochodu - wspomina pani Bożena, mieszkanka bloku przy ulicy Ludowej.
W niedzielę 24 czerwca miało miejsce wspomniane już włamanie do ciągnika siodłowego. Włamywacz dostał się do środka nad ranem. Wszystko było wyrzucone z samochodu, a drzwi w szoferce od strony kierowcy były otwarte. Skradziona została skrzynka z narzędziami, turystyczna kuchenka gazowa, ładowarki. Sprawca zostawił po sobie rękawiczki lateksowe.
– Co ciekawe złodziej zjadł pół czekolady, którą kierowca miał w samochodzie. Na miejscu byli technicy policyjni, zrobili zdjęcia. Policjanci powiedzieli, że to nie jest pierwsze takie włamanie na osiedlu i potwierdzili, że rzeczywiście coś się tutaj dzieje – przyznaje pani Katarzyna.
W sumie włamań było w tym roku już osiem, wszystkie odnotowane przez policjantów. – Te włamania łączył fakt, że ginęły zazwyczaj jakieś podręczne rzeczy, ubrania. Byliśmy na tropie sprawcy tych kradzieży, aż w końcu został zatrzymany. Okazało się, że za włamaniami stoi 27-letni mężczyzna, mieszkaniec Dąbrowy Górniczej. Przyznał się do tego, że nielegalnie dostawał się do wnętrza samochodów i stanowisk handlowych – informuje aspirant sztabowy Mariusz Miszczyk, rzecznik prasowy dąbrowskiej policji.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?