Polska reprezentacja WorldSkills w Juracie. Najpierw trening i relaks, za chwilę walka o medale w Gdańsku

Zawody tej rangi organizowane w Polsce to wyjątkowe podwójnie wydarzenie, bo w światowej organizacji WorldSkills nasz kraj jest od zaledwie kilku lat. EuroSkills Gdańsk 2023 ściągną na Pomorze 600 profesjonalistów, a młodzi ludzie z 32 krajów, mający maksymalnie po 25 lat, będą rywalizować w 43 różnych konkurencjach. Polacy wśród nich stanowić będą jedną z grup. Najważniejszą? To zobaczymy w Gdańsku.

- Są to finaliści konkursu krajowego Skills Poland z zeszłego roku, który w listopadzie Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji przeprowadziła właśnie w Gdańsku, też na terenie Amber Expo - tłumaczy Izabela Laskowska, techniczny delegat. - W kadrze mamy uczniów techników, mamy absolwentów szkół branżowych, mamy też studentów, też młodych pracowników. I to właśnie szkoły branżowe uczelnie, ale też i pracodawcy, firmy, stowarzyszenia branżowe zgłaszały swoich podopiecznych do udziału w konkursach krajowych. Trzydniowe eliminacje pozwoliły wyłonić najsilniejszą, najmocniejszą, najbardziej zmotywowaną kadrę, która wystąpi na już na EuroSkillls.

Ściany pomagają gospodarzom, mówi stare sportowe porzekadło. Jak będzie w Gdańsku? Na terenie Centrum Wystawienniczo-Kongresowego AmberExpo oraz stadionu Polsat Plus Arena Gdańsk, w gronie setek młodych profesjonalistów z Europy, biało-czerwoni będą walczyć o medale, ale też o swoją zawodową przyszłość. Polska reprezentacja nie jest bez szans na dobre wyniki. 41 zawodników pojawi się na starcie aż 36 z ponad 40 konkurencji. To rekord.

Zanim jednak rozpoczną się zawodowe zmagania w Gdańsku, nasza ekipa spotkała się w Juracie. Tu, nad morzem, postawiono głównie na trening mentalny.

- Motywujemy i zagrzewamy do walki polską reprezentację - mówi dr hab. Paweł Poszytek, Przewodniczący Komitetu Organizacyjnego EuroSkills 2023 Gdańsk. - Jesteśmy tutaj w miłych okolicznościach przyrody, żeby nasi zawodnicy też trochę się zrelaksowali. Za moment już zostaną sami ze sobą, ze swoimi silnymi stronami i słabościami będą walczyć na arenie międzynarodowej.

Polska reprezentacja w EuroSkills pierwsze sukcesy ma za sobą. Tym historycznym był medal Macieja Pisarka, wywalczony na mistrzostwach świata.

- Nasz wicemistrz świata tej chwili jest kucharzem w jednym z najlepszych lokali w Londynie – komentuje Paweł Poszytek.

Z kolei w Graz Bartek Wicherek zdobył brąz na mistrzostwach Europejskich. W Austrii wywalczyliśmy też brąz we florystyce oraz spawaniu. Poradziliśmy sobie świetnie też rok temu, na specjalnej edycji mistrzostw świata, rozgrywanych – z racji pandemii – w wielu różnych miejscach na globie.

W Gdańsku konkurencja będzie silna, bo zawodowcy z 32 krajów przyjeżdżają nad Bałtyk nie tylko, by pokazać swój kunszt, czy po zabawę. Będą rywalizować o miejsca pracy w najlepszych sektorach gospodarki i osobiste angaże. Bo EuroSkills to też swego rodzaju giełda, na której można znaleźć najlepszych pracowników, którzy praktycznie z dnia na dzień mogą dostać lukratywne propozycje pracy.

Tak jest np. w Stanach Zjednoczonych. W ostatni dzień krajowych zawodów w Atlancie zjeżdżają się HR-owcy największych amerykańskich firm i praktycznie na pniu podpisują kontrakty. Bez względu na to, czy zawodnicy zdobyli medale czy nie. Dlaczego? Bo już sam udział w którejkolwiek edycji WorldSkills oznacza, że zawodnik znalazł się w elicie i jest najlepszym fachowcem w swojej branży.

- To jest też szansa dla młodych ludzi, żeby spotkać przedsiębiorców, żeby dotknąć najnowocześniejszej aparatury i sprzętu związanego z ich konkretnym zawodem - wyjaśnia Paweł Poszytek. - Zresztą nasi polscy zawodnicy, dzięki sponsorom i naszym partnerom, też mają szansę trenować na tym sprzęcie wcześniej, więc od razu się spotykają z tym wielkim światem.

Polska reprezentacja w swoim zamkniętym gronie spędziła kilka ostatnich dni przed zawodami. Treningi połączone były m.in. z relaksem na plaży. To ważne, by przed mocno stresującymi i wyczerpującymi fizycznie oraz psychicznie zawodami wzmocnić swoją głowę. Stąd w Juracie obecność też: psychologów, specjalistów od oddychania, czy trenerów personalnych.

W tej ekipie szczególną rolę pełni Paweł Salamon team lider - szef drużyny.

-Kadra najsilniejsza jest w momencie startu. Do tego czasu prowadzimy różnego rodzaju przygotowania. Nazywamy to okresem inkubacji w WorldSkills Poland - mówi szef ekipy polskich zawodowców. - Każdy z 41 zawodników jest indywidualistą, po części artystą w danej dziedzinie. Musimy im zaufać, a oni nam. To klucz do tego, jak stworzyć drużynę, która się uzupełnia. I myślę, że na pełnym zaufaniu i na szacunku budujemy jakość marki z Polski.

Okres przygotowań jest dość długi, bo liczy mniej więcej 9 miesięcy. W tym czasie zawodnicy przygotowują się pod okiem ekspertów – oni towarzyszyć będą swoim podopiecznym aż do finałowego startu. Do tego dochodzą też zajęcia z szeregiem trenerów, dopasowanych do poszczególnych umiejętności. Wszystko po to, by stworzyć zawodnika idealnego.

W polskiej ekipie znalazł się m.in. dwuosobowy team Piotr Wyrzyk - Hubert Krasuski. Ich dyscyplina jest wysoce techniczna, to integracja robotów przemysłowych. Na czym będzie polegało ich zadanie? Te maszyny, w ramach konkurencji, trzeba zintegrować i skonfigurować tak, by wykonał określone zadanie. Np. Robot musi ściągnąć z palet pudełka, przenieść je na taśmociąg i przy tym wykonać kilka innych zadań.

Nasi zawodnicy doświadczenie w tej materii zdobywali już na przykład podczas zawodów treningowych we Francji. Tamte zawody jednak trzeba klasyfikować jedynie jako wprawkę przed prawdziwymi zmaganiami. W finałach EuroSkills trzeba będzie walczyć z rywalami, ale też swoim stresem.

- Od ponad dwóch lat zdobywamy już doświadczenia w pracy zawodowej w przemyśle - mówi Piotr Wyrzyk. - Stres? Na pewno jest to jakaś przeszkoda, ale braliśmy udział w eliminacjach w Gdańsku i tak naprawdę, jeśli robi się coś, na czym się człowiek jest skupiony, to trochę nie patrzy na swoje otoczenie i jakby wyłącza się z tego środowiska, więc ja się bardzo tego nie obawiam. Dodatkowo jest nas dwóch, więc możemy się wesprzeć w trudnych momentach.

Zagraniczni rywale będą mocni, ale Polacy się ich nie boją, bo podkreślają, że przede wszystkim liczy się ich praca i związany z tym wynik.

- Patrzymy raczej na siebie, nie na inne drużyny. Dlaczego? Nie mamy wpływu na to, jak inni się zaprezentują. My chcemy wykonać swoje zadanie jak najlepiej – mówi Hubert Krasuski. - A nasz wynik końcowy, to już jest tego pochodną. My jedziemy pokazać swoje umiejętności, wypełnić swoje zadanie. Jak damy z siebie wszystko, będzie bardzo dobrze.

EuroSkills 2023 Gdańsk odbędą się w dniach 5-9 września. br. Zmagania najbardziej utalentowanych śledzić będzie ponad 50 tysięcy widzów, wśród których będą przedstawiciele rządów, międzynarodowych organizacji, reprezentanci europejskiej społeczności naukowej, czy liderzy światowego biznesu. W hali AmberExpo młodzi ludzie zaprezentują swoje umiejętności w konkurencjach pogrupowanych w 6 kategorii branżowych: technologia budowlana, technologia informacyjna i komunikacyjna, transport i logistyka, sztuka i moda, technologia wytwarzania i inżynieria, usługi społeczne.

WSZSYTKICH CHCĄCYCH ZOBACZYĆ CEREMONIĘ OTWARCIA EUROSKILLS GDAŃSK 2023 ZAPRASZAMY 5-GO WRZEŚNIA POLSAT PLUS ARENA godz. 19:30 (otwarcie bram o godz. 17:30)

W programie m.in parada narodów, występy gwiazd.

Udział w wydarzeniu jest bezpłatny.

Więcej informacji: www.euroskills2023.org