Pomnik Solidarności przed Hutą Katowice

- Składa się z bloków wykonanych z betonu, marmuru i stali. Autorem projektu jest Zbigniew Terczyński. Beton to komunizm skruszony przez społeczeństwo. Marmur symbolizuje trwałość, a stal ludzi twardych, czyli tych, którzy walczyli o Solidarność - mówił Jerzy Goiński, przewodniczący NSZZ Solidarność Huty Katowice Mittal.
Nie przez przypadek wybrano także to miejsce. To stąd 29 lat temu, pod koniec grudnia, wywożono strajkujących w hucie.

Porozumienia katowickie to czwarte - po porozumieniach szczecińskich, gdańskich i jastrzębskich - dzięki którym Solidarność otrzymała oficjalną zgodę na swoją działalność.

Na pomniku umieszczono słowa Jana Pawła II oraz przypomnienie, że solidarność to jeden i drugi, nigdy jeden przeciwko drugiemu.

Piotr Duda, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej Solidarności, podkreślał wagę zawartych 11 września 1980 r. porozumień i nawiązał do protestu salowych w Dąbrowie Górniczej. Kilka z nich było obecnych. - Mamy tu nasze bohaterki, salowe z Dąbrowy. Słyszymy o tym, że eskalują swoje żądanie. Jakie? To, że chcą mieć umowy na czas nieokreślony? - mówił Duda.

Gwóźdź do trumny komunizmu
Rozmowa z Andrzejem Rozpłochowskim, przewodniczącym MKS w Hucie Katowice w 1980 roku

Dlaczego porozumienia katowickie były tak ważne. Co je różniło od pozostałych?

Przede wszystkim były potwierdzeniem, umocnieniem i rozszerzeniem tego, co zostało podjęte podczas poprzednich porozumień. Najważniejsze było to, że uzyskaliśmy zgodę na powstawanie, organizowanie i funkcjonowanie struktur związkowych na terenie całej Polski. Do tej pory zgoda nie dotyczyła całego kraju. Poprzez rejestrację w sądzie otrzymywaliśmy gwarancję legalności, a z nią poczucie bezpieczeństwa. Otrzymaliśmy także zgodę na dostęp do mediów oraz udostępnienie lokali.

Czy odsłonięcie pomnika właśnie teraz ma jakieś szczególne znaczenie?

Staraliśmy o to, by stanął od dawna. Cieszymy się, że jest. To gwóźdź do trumny komunizmu. I symbol pamięci.