Pożar w Dąbrowie Górniczej. W bloku przy ul. Morcinka spłonęło mieszkanie na 10. piętrze

AKTUALIZACJA

Jak dowiedzieliśmy się w Komendzie Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej w piątek 3 kwietnia prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez osobę, która przebywała wewnątrz. Nie zanotowano bowiem żadnego wybuchu, a w środku mieszkania nie był zamontowany piecyk typu Junkers. Mężczyzna uratowany w czasie pożaru z oparzeniami drugiego i trzeciego stopnia trafił natomiast pod opiekę lekarzy siemianowickiej oparzeniówki.

3 kwietnia na miejscu zdarzenia pracują obecnie policjanci oraz biegli z zakresu pożarnictwa.

Pożar w Dąbrowie Górniczej. W bloku przy ul. Morcinka płonęło mieszkanie na 10. piętrze

Na najwyższym piętrze wieżowca przy ul. Morcinka w Dąbrowie Górniczej doszło do pożaru. Informacja na ten temat pojawiła się 2 kwietnia 2020 roku około godz. 20, kiedy to ogień wydobywał się z okien na 10. kondygnacji budynku.

Na miejscu działania prowadziło siedem zastępów z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Dąbrowie Górniczej, a także funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji oraz ratownicy medyczni.

W mieszkaniu zlokalizowano jedną osobę poszkodowaną, której trzeba było udzielić pomocy - mówi mł. asp. Rafał Dulewski, rzecznik PSP w Dąbrowie Górniczej.

Jak informowali w czasie pożaru strażacy - jeśli zapadanie taka decyzja, ewakuowana zostanie część mieszkańców budynku.

Praktyka ostatnich dni pokazuje jednak, że strażacy starają się tego unikać z powodu pandemii koronawirusa, aby nie narażać ludzi na przebywanie w skupiskach i możliwość zakażenia. Czasem nie ma jednak innego wyjścia.

Po opanowaniu ognia strażacy zgodnie z procedurami przeprowadzili kontrolę sąsiednich mieszkań, gdzie sprawdzali m.in. badania poziomu stężenia tlenku węgla.