DZ: - Nie zaszczepił się pan może już przeciwko Covid-19?
Marcin Bazylak: - Nie zaszczepiłem się. Zarejestrowałem tylko w systemie chęć przyjęcia szczepionki i czekam na swoją kolej.
DZ: A czy ktoś z pana najbliższych ma za sobą szczepienie? Jak wyglądała wizyta w gabinecie?
Marcin Bazylak: - Nie, na razie moi najbliżsi także czekają. Na konkretny termin szczepienia zarejestrowałem natomiast moją babcię. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie sprawnie i że termin ten nie będzie przesuwany.
DZ: W Dąbrowie Górniczej cztery placówki zrezygnowały już ze szczepienia mieszkańców. Jest mniej terminów, mniej miejsc. Czy w takim razie może to samorządy lokalne powinny zająć się organizacją szczepień? Może wtedy wszystko poszłoby sprawniej?
Marcin Bazylak: - Dziś nie mamy takiej możliwości, choć z pewnością byłoby to wsparcie dla obecnego systemu. Gdybyśmy tę możliwość mieli, musielibyśmy się też do tego odpowiednio przygotować, ale podjęlibyśmy takie wyzwanie. Dla mnie najważniejsze jest to, by szczepienia odbywały się sprawnie i szybko, bez przestojów, by jak największa liczba osób mogła nabyć odporność na Covid-19. I trzeba robić wszystko, by tak się właśnie stało.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?