Schody prowadzące od ulicy Dąbrowskiego do Szpitala Specjalistycznego znów się rozleciały. Kilka stopni po prostu się wykruszyło. Tymczasem do szpitala przychodzą często nie w pełni sprawne osoby.
- W szpitalu muszę być przynajmniej kilka razy w miesiącu, a te schody z dnia na dzień wyglądają coraz gorzej. Strach tędy chodzić, ale niestety, nie mam wyboru. Nie mogę tylko zrozumieć, jak można było w takim miejscu wybudować schody, z których nie można korzystać bez narażenia zdrowia - mówi Marta Guzik z Dąbrowy Górniczej.
W dąbrowskim Urzędzie Miejskim kłopoty ze schodami przy szpitalu znają dobrze nie od dziś.
- Stan tych schodów jest rzeczywiście fatalny i planujemy tam przeprowadzenie gruntownego remontu najwcześniej, jak to tylko będzie możliwe. Jednak w tych warunkach atmosferycznych zrobić się tego nie da, a jakieś powierzchowne naprawy nic nie pomogą. Sytuacja powtórzyłaby się najdalej przy następnej zimie - wyjaśnia Marcin Konrad, kierownik referatu remontów dąbrowskiego magistratu.
Trudno zaprzeczyć, tym bardziej, że niespełna dwa lata temu schody były już powierzchownie remontowane. Wtedy uzupełniono jedynie braki. Jak widać, było to rozwiązanie krótkotrwałe.
- Zimę mamy każdego roku i chyba zleceniodawcy i wykonawcy mogli przewidzieć, że i w tym roku temperatury będą wtedy ujemne. Szkoda płacić za tak wykonaną pracę - przekonuje tymczasem mieszkanka miasta.
Nie wiadomo kiedy dokładnie prace ruszą.
- Myślę, że zajmiemy się tym remontem w pierwszej połowie roku. Decydują tutaj pogoda i pieniądze - mówi Marcin Konrad.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
