Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Roksana Majchrowska: śpiew to jej pasja. Ma też ciekawą propozycję dla dąbrowian

MANO
arc
Rozmowa z dąbrowianką Roksaną Majchrowską, sopranem w Chórze Opery Śląskiej w Bytomiu.

Za chwilę rozpoczęcie sezonu, w tym także w Operze Śląskiej gdzie pani pracuje, artyści już pakują walizki i wracają z wakacji, a tymczasem pani pojawi się tu z pewnym poślizgiem. Wcześniej zobaczy panią publiczność w Warszawie – jako solistkę i to w dwóch rolach!
 
Tak, to prawda, można powiedzieć, że w tym roku spóźnię się na otwarcie sezonu w moim macierzystym teatrze. Na szczęście zarówno dyrekcja, czyli pan Łukasz Goik, jak i kierownik Chóru Opery Śląskiej, profesor Krystyna Krzyżanowska-Łoboda są wyrozumiali w tej kwestii i wyrazili zgodę. Mój występ to pokłosie przesłuchań do operetki „Wesoła wdówka” Franza Lehára , wystawianą przez Mazowiecki Teatr Muzyczny im. Jana Kiepury. Operetkę w reżyserii i choreografii Henryka Konwińskiego (współpracuje z Operą Śląską, jego ostatnie dzieło na tych deskach to balet „Don Kichot” –przyp. red.) będzie można zobaczyć 13 i 14 września na deskach Teatru Palladium. Jadąc na przesłuchania postanowiłam spróbować swoich sił jako Walentyna, ponieważ w ubiegłym roku podczas festiwalu w Białymstoku miałam okazję śpiewać właśnie tę partię. Tymczasem niespodzianką okazało się, że moją rolą główną będzie rola ...Olgi, a rolę Walentyny otrzymałam w drugiej obsadzie.  
 
To pierwsza rola w operetce?

Już na studiach występowałam jako Adela w „Zemście nietoperza", miałam też niewielką rólkę w "Księżniczce Czardasza" wystawianej w Operze Śląskiej.

W Operze Śląskiej występuje pani w chórze, ale melomani mieli też już okazję zobaczyć Roksanę Majchrowską w partiach solistycznych – jako Pannę Rowen w spektaklu operowym dla dzieci „Mały kominiarczyk. Zróbmy operę!” Benjamina Brittena oraz Serpettę w operze „Rzekoma ogrodniczka – La Finta Giardiniera” Wolfganga Amadeusa Mozarta

Tak! Podczas koncertu kolęd w naszym teatrze otrzymałam możliwość zaśpiewania partii solistycznych i po tym koncercie postanowiono dać mi szansę aby zaprezentować swoje umiejętności we wspomnianych spektaklach – indywidualnie. Nie ukrywam, że bardzo mnie to cieszy. Lubię śpiewać w Chórze, ale oczywiście zależy mi na rozwoju artystycznym, podejmowaniu wyzwań. Współpracę z Operą Śląską zaczęłam jeszcze w trakcie studiów, miałam okazję zaśpiewać rolę w spektaklu dyplomowym „Don Pasquale” Gaetana Donizettiego, wystawianym na tej scenie w koprodukcji z Akademią Muzyczną, gdzie śpiewałam. Po urlopie macierzyńskim okazało się, że jest etat dla sopranu w Chórze. Ucieszyłam się, bo taka opcja była dla mnie idealna, zwłaszcza ze względu na obowiązki rodzinne. Natomiast cieszy mnie każda możliwość sprawdzenia się jako solistka. Chciałabym kiedyś zaśpiewać rolę Liu w operze „Turandot” Giacoma Pucciniego. To odpowiednia partia dla mojego głosu, a przy śpiewie operowym trzeba brać takie względy pod uwagę. Do pewnych ról dojrzewa się także zarówno głosowo, jak i psychicznie, chociaż oczywiście liczy się też bardzo praca śpiewaka.

Zabiera pani syna do Opery Śląskiej?

Oczywiście! Bardzo lubi tu przychodzić. W tym sezonie ponownie na naszej scenie będzie mnie można zobaczyć w „Małym kominiarczyku”. Spektakl teoretycznie przeznaczony dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym, ale na premierze był mój wtedy 3,5 letni syn i wyszedł zachwycony. Wszystko zrozumiał i bardzo mu się podobało. Spektakl łączy w sobie rozrywkę z walorami edukacyjnymi, jest interaktywny, występują w nim najmłodsi. Na naszej scenie już 8 października. Także w październiku inna propozycja dla najmłodszych, premiera z maja tego roku „La serva padrona - Służąca panią” , której twórcą jest Giovanni Battista Pergolesi. Nie jest wykluczone, że pojawię się też w obsadzie tej sztuki. Serdecznie zapraszam nie tylko najmłodszych melomanów. Oczywiście pojawię się też w partiach chóralnych pozostałych spektakli prezentowanych w Operze Śląskiej.

Zamiłowanie do muzyki odziedziczyła pani po rodzicach

Tato jest tenorem-amatorem, uwielbia muzykę klasyczną i kocha Luciano Pavarottiego. Wychowałam się więc przy takiej muzyce, rozbrzmiewała w domu cały czas. Rodzice tańczą też w zespole ludowym „Dąbrowiacy" przy Politechnice Śląskiej, a mama jest też z zamiłowania choreografem. Swoją muzyczną przygodę zaczęłam w klasie fortepianu w Państwowej Szkole Muzycznej w Będzinie. Śpiewałam w chórze i już wtedy zwrócono uwagę, że bliżej mi do śpiewu operowego niż do bycia pianistką. Potem było liceum muzyczne w Katowicach, klasa śpiewu i następnie Akademia Muzyczna. Przez rok grałam też na saksofonie

Swój artystyczny zawód wykonuje pani z pasją i postanowiła tą pasją zarazić również mieszkańców swojej rodzinnej Dąbrowy Górniczej.

To prawda. Mam wrażenie, że jest u nas taki „głód operetki”, a jednocześnie, dzięki Pałacowi Kultury Zagłębia jest potencjał by ją tu pokazywać, zwłaszcza, że scena operetkowa istniała kiedyś w PKZ. Od kilku lat w ramach Budżetu Obywatelskiego można zgłaszać ciekawe, fajne miejskie inicjatywy. Pomyślałam, że zgłaszając projekt Zagłębiowskie Noce Operowe jest szansa, aby reaktywować tego typu muzykę w formie dwudniowego festiwalu. Przyznam się, że chociaż ten pomysł nosiłam w sobie od dawna, to na stworzenie projektu miałam zaledwie kilka godzin. A wszystko dlatego, że o tej możliwości dowiedziałam się w ostatnim dniu przyjmowania projektów! Zdążyłam więc w ostatniej chwili. Projektów zgłoszono 30, przeszło 14, w tym także Zagłębiowskie Noce Operowe i we wrześniu mieszkańcy będą mogli na niego zagłosować przez stronę internetową NGO – portal organizacji pozarządowych, stronę UM w Dąbrowie Górniczej. Dla osób, które nie mają dostępu do internetu powstaną specjalne punkty w mieście, gdzie będzie można oddać głos. Mam nadzieję, że uda się ten projekt zrealizować.
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dabrowagornicza.naszemiasto.pl Nasze Miasto