Wszystko to działo się po godzinie 1.30 w nocy z poniedziałku 14 grudnia na wtorek 15 grudnia na drodze krajowej nr 94 w Dąbrowie Górniczej-Strzemieszycach. Jadąc w kierunku Katowic kierowca audi A3 prawdopodobnie jechał zbyt szybko i za wyjazdem z drogi wojewódzkiej nr 790 stracił panowanie nad pojazdem. Ten odbił się kilka razy od barier ochronnych. Uderzenia musiały być bardzo mocne, bowiem z samochodu osobowego wypadł na jezdnię silnik.
- Silnik rzeczywiście wypadł z samochodu i znalazł się na jezdni. To stworzyło zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. I właśnie na ten silnik najechał 48-letni mężczyzna, który kierował ciężarowym MAN-em. Był trzeźwy, na szczęście nic mu się nie stało. Kierowca rozbitego audi zbiegł natomiast z miejsca zdarzenia drogowego i jest nadal poszukiwany – mówi Bartłomiej Osmólski, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.
Na miejscu pojawiły się odpowiednie służby, które zajęły się zabezpieczeniem miejsca tego zdarzenia, a także uprzątaniem rozbitych elementów samochodu osobowego. Nie wszyscy kierowcy, jadący DK 94 zachowali jednak w tym czasie należytą ostrożność na jezdni. W wyniku tego miały miejsce drobne kolizje. W sumie uszkodzonych zostało w trakcie tego zdarzenia drogowego pięć samochodów.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?