Salowe poczekają na wyrok sądu

Prezydent wczoraj dwukrotnie spotkał się z salowymi, ale rozmowy nie przyniosły przełomu. Jak pokreślił Zbigniew Podraza, 36 pracownic firmy Aspen złożyło stosowne pozwy do Sądu Pracy. W odpowiedzi sąd skierował pisma do firmy Naprzód o ustosunkowanie się do pozwów i do firmy Aspen o przekazanie dokumentacji pracowniczej. - Poinformowałem protestujące panie, że to sąd rozstrzygnie, kto ponosi odpowiedzialność za zaistniałą sytuację i kto jest ich pracodawcą.

Ani prezydent Dąbrowy Górniczej, ani Rada Miejska nie będą się stawiać ponad sądy i rozstrzygać toczących się tam sporów - napisał we wczorajszym oświadczeniu prezydent Podraza. Zadeklarował jednocześnie, że w przypadku niekorzystnego dla protestujących rozstrzygnięcia sądowego podległe mu instytucje, zwłaszcza Powiatowy Urząd Pracy i Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, zrobią wszystko, żeby im pomóc. To oznacza, że miasto będzie czekać na wyrok sądu.