Seniorów rozpiera energia

W Pałacu Kultury Zagłębia zrobiło się tłoczno. Widzami i występującymi byli seniorzy. Po raz czwarty odbyła się Biesiada "Seniorzy - seniorom". W listopadzie świętujemy Dzień Seniora.

- Każdy klub seniora jeszcze kilka lat temu świętował ten dzień u siebie. Cztery lata temu powstał pomysł, by wszyscy nasi seniorzy wspólnie bawili się z okazji swojego święta - mówi Stanisław Małecki, szef klubu "Helikon" i główny specjalista ds. klubów w PKZ.

Wspólna biesiada okazała się pomysłem trafionym.

- Życie w klubach seniora tętni. Nie ma się co dziwić, że emeryci chętnie chcą się pokazywać. Cieszy fakt, że u nas w mieście wszyscy wspierają działalność klubów. Nie zawsze seniorzy mają taką możliwość. Nasi mogą i mają się gdzie spotkać, mogą jeździć na wycieczki i świętować - dodaje Stanisław Małecki.

Do PKZ przyjechały też zespoły z ościennych miast.

- Nie słyszałam, by w Będzinie organizowano podobną biesiadę, czy festiwal, a każdy z nas chce się zaprezentować. Z radością przyjęliśmy więc zaproszenie na tę imprezę - mówi Adela Osowska, członkini zespołu "Ziema Będzińska".

Furorę na scenie zrobili seniorzy z najstarszego Klub "Senior" z ul. Sobieskiego, zwanego przez sympatyków i członków klubu "Klubem u Laury" od imienia założycielki i kierowniczki - Laurencji Siberskiej.

- Mamy na koncie wyróżnienia i nagrody, które otrzymywaliśmy za występy prawie w całym kraju. Jest nas w klubie około 50 osób, ale sympatyków mamy drugie tyle - mówi pani Laurencja.
- Trzeba żyć aktywnie. Przez lata uczyłam wychowania fizycznego i nie wyobrażam sobie, jak można żyć bez ruchu. Nawet mój uczeń, Janusz Gajos, pisze, że dzięki mazurkom, które ćwiczył na lekcjach, dziś dobrze porusza się na scenie.

Na pałacowej scenie występowali także seniorzy z Klubu "Zodiak", zespołu "Niezapominajki" z DPS, klubu "Pięterko", członkowie Polskiego Związku Niewidomych oraz kapela i zespół ".3Nasze serca" z Domu Kultury w Ząbkowicach.