MKS Dąbrowa Górnicza - Legia Warszawa 89:79 Sensacja w hali Centrum
Koszykarze z Dąbrowy mają teraz całą serię spotkań na własnym boisku. Przed tygodniem z Kingiem Szczecin przegrali, ale w drugim z dwunastu z rzędu meczów w hali Centrum sprawili sporą niespodziankę pokonując wicelidera tabeli Legię.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU MKS DĄBROWA GÓRCZNIA - LEGIA WARSZAWA
Ostatnią drużynę EBL do wygranej poprowadzili dwaj Amerykanie Malcolm Rhett i Elijah Wilson, którzy w sumie zdobyli 42 punkty, a więc niemal połowę wszystkich rzuconych przez dąbrowian. Gospodarze od początku objęli prowadzenie nad faworytem z Warszawy. Po trzech celnych rzutach wolnych Michała Kroczaka MKS prowadził w 19 minucie 47:30, a na przerwę zszedł z przewagą 15 punktów.
Wydawało się, że ta przewaga w zupełności wystarczy, zwłaszcza, że w 23 minucie po rzucie Lee Moora dąbrowianie odskoczyli na najwyższy w całym spotkaniu dystans 18 oczek (53:35). Warszawianie w III kwarcie wzięli się jednak do roboty i wygrali ją 23:15 zmniejszając straty do 7 pkt.
Goście cały czas starali się zmniejszyć dystans i na 5 minut przed końcem po rzutach Medforda Juniora było już tylko 70:66 dla MKS. W końcówce wojnę nerwów lepiej wytrzymali jednak gospodarze i odnieśli niespodziewane, ale w pełni zasłużone piąte zwycięstwo w tym sezonie EBL.
MKS Dąbrowa Górnicza - Legia Warszawa 89:79 (22:18, 25:14, 15:23, 27:24)
MKS Rhett 25, Wilson 17, Kroczak 13, Moore 11, Mazurczak 10, Nowakowski 9, Piechowicz 2, Mijović 2, Motylewski, Wieczorek
Legia Karola 23, Morris 12, Wyka 10, Neal 9, Medford Jr 9, Kulka 6, Watson 6, Linowski 4, Konopatzki, Kamiński
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?